Rosyjską armię czeka fala buntów? SBU przechwyciło rozmowę żołnierzy
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała fragment przechwyconej rozmowy telefonicznej pomiędzy dwoma rosyjskimi żołnierzami. Jeden doradza drugiemu, żeby odmówił powrotu na front przy pierwszej możliwej okazji, jak cały jego oddział. Tamten podchwyca pomysł i opisuje straty, jakie Ukraińcy zadali jego jednostce pod Iziumem.
27.04.2022 | aktual.: 27.04.2022 18:10
W środę SBU opublikowała na Telegramie fragment przechwyconej rozmowy pomiędzy dwoma rosyjskimi żołnierzami. Jej treść, zdaniem ukraińskich służb, ma dowodzić, że w oddziałach rosyjskiej armii walczących w Ukrainie coraz częściej dochodzi do buntów.
Z rozmowy wynika, że jeden z nagranych był żołnierzem oddziału, który po rozbiciu przez Ukraińców w pierwszej fazie inwazji został wycofany do Rosji do przegrupowania i uzupełnienia. Wówczas, wedle jego relacji, sporo żołnierzy odmówiło powrotu na ukraiński front.
- Wycofali nas 22-go i nasza jednostka nie wróciła (do Ukrainy). Odmówiliśmy, rozumiesz? - mówi "buntownik" koledze. Na to tamten, wciąż walczący pod Iziumem, odpowiedział, że postąpi tak samo – jak tylko wyślą jego jednostkę na przegrupowanie do Rosji, to odmówi powrotu na pierwszą linię. Następnie rosyjski żołnierz wyliczył straty swojego pułku w Donbasie.
- Mieliśmy 60 czołgów, teraz zostało 10. Pobili nas. Połowa trafiła do niewoli, połowa jest zabita albo ranna. Nie wiem, kiedy nas wycofają. Najpierw mówili, że 24 kwietnia, potem, że 26, a ostatnio wspomnieli o 6 maja - opisywał.
Rzeź po Chersoniem
Z kolei w poniedziałek SBU opublikowała fragment przechwyconej rozmowy rosyjskiego żołnierza, relacjonującego koledze walki pod Chersoniem. "To totalna rzeźnia. (Ukraińcy -red.) zabijają naszych stadami. Nigdy nie widziałem tylu ciał" - opisywał.
Źródło: SBU