Rosyjska armia zaatakowała Ukrainę nocą ponad 30 bezzałogowcami
Rosyjska armia zaatakowała Ukrainę nocą z soboty na niedzielę 32 bezzałogowcami typu shahed, 25 z nich zostało strąconych przez obronę powietrzną - poinformował w niedzielę rano sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Większość dronów skierowano na Kijów i okolice.
Rosyjskie drony nadleciały nad miasto grupami i z różnych kierunków - przekazały lokalne władze.
Odłamki dronów spadły na kilka rejonów miasta, m.in. na Światoszyński, Szewczenkowski i Podolski. Uszkodzona została nawierzchnia dróg, a w jednym z mieszkań oraz w okolicy parku wybuchł pożar.
Atak na Kijów. Udało się go odeprzeć
Jednak większość odłamków spadła na niezabudowany teren - zapewniły władze.
Mer Kijowa Witalij Kliczko powiedział, że w historycznej dzielnicy Podił jedna osoba została ranna.
Według Reutersa słyszane było co najmniej pięć wybuchów, a nagrania ukraińskich mediów pokazywały, że wiele samochodów zostało uszkodzonych.
Fragmenty drona w Rumunii. Jest oficjalna reakcja
W niedzielę Reuters przekazał, że do rumuńskiego ministerstwa spraw zagranicznych wezwano rosyjskiego charge d'affaires w związku z odnalezieniem na rumuńskim terytorium nowych fragmentów drona przypominającego bezzałogowce wykorzystywane przez rosyjskie wojsko.
Prezydent Klaus Iohannis powiedział, że wskazuje to na niedopuszczalne naruszenie przestrzeni powietrznej kraju.
Źródło: PAP
Czytaj też: