ŚwiatRosyjscy żołnierze wszczęli bunt. Nie chcą walczyć za Putina

Rosyjscy żołnierze wszczęli bunt. Nie chcą walczyć za Putina

Rosyjscy żołnierze stacjonujący w Biełgorodzie na granicy z Ukrainą zbuntowali się - podaje ukraiński portal Obozrevatel. Bunt miało wszcząć około 5 tys. żołnierzy kontraktowych, którzy protestują przeciw udziałowi w działaniach zbrojnych na Ukrainie.

Rosyjscy żołnierze stacjonujący w Biełgorodzie na granicy z Ukrainą zbuntowali się - podaje ukraiński portal Obozrevatel. Bunt miało wszcząć około 5 tys. żołnierzy kontraktowych. (Photo by Anton Vergun\TASS via Getty Images)
Rosyjscy żołnierze stacjonujący w Biełgorodzie na granicy z Ukrainą zbuntowali się - podaje ukraiński portal Obozrevatel. Bunt miało wszcząć około 5 tys. żołnierzy kontraktowych. (Photo by Anton Vergun\TASS via Getty Images)
Anton Vergun

27.02.2022 | aktual.: 27.02.2022 11:46

Według ukraińskiego serwisu około 5 tys. rosyjskich żołnierzy odmówiło walki za Władimira Putina. Stacjonują oni w obwodzie biełgorodzkim, graniczącym z ukraińskim obwodem charkowskim, ługańskim i sumskim.

Wojskowi wskazali, że oficjalnym powodem odmowy udziału w walkach są warunki podpisanych kontraktów, które nie przewidują działań wojennych. Jak informuje serwis Obozrevatel, za odmowę mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej.

Prawdziwą przyczyną buntu może być jednak strach – wskazuje Obozrevatel.

"Nawet bez względu na to, że oficjalnie wojskowo-polityczne kierownictwo Rosji mówi o tym, że Rosja nie ponosi żadnych strat na Ukrainie i że na ukraińskiej ziemi nie zginął ani jeden rosyjski żołnierz, bez względu na to, że w Rosji w maksymalny sposób blokowane są wszelkie prawdziwe dane o wydarzeniach na Ukrainie - informacje do nich docierają (...)" – cytuje Polska Agencja Prasowa.

Straty po stronie rosyjskiej

Według sztabu generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy straty sił okupacyjnych na koniec trzeciej doby zbrojnej agresji to ponad 3 tys. osób i ponad 200 jeńców.

"Radzimy iść za przykładem żołnierzy z Biełgorodu również wojskowym z innych regionów Rosji" - pisze Obozrevatel.

Rosja blokuje media

Roskomnadzor, Federalna Służba Nadzoru Komunikacji, Technologii Informacyjnych i Środków Masowych oskarżyła niezależne media o rozpowszechnianie fałszywych informacji o wydarzeniach na Ukrainie.

Na liście nadawców, którzy otrzymali ostrzeżenie, znalazło się 10 redakcji, w tym popularne radio "Echo Moskwy" i "Nowaja Gazeta", krytykująca rząd.

Powołując się na wniosek Prokuratury Generalnej, regulator przekazał, że media, które w jego ocenie nierzetelnie relacjonują wydarzenia na Ukrainie, zostaną zablokowane lub zostanie nałożona na nie kara grzywny w wysokości 5 mln rubli (około 60 tys. dolarów).

Jak informuje The Moscow Times inwazja na Ukrainę zbiegła się w czasie z bezprecedensową rozprawą z rosyjską opozycją. Zdaniem serwisu, czołowi przywódcy protestów przeciw działaniom zbrojnym są zabijani, więzieni lub zmuszani do opuszczenia kraju.

Sankcje dla Rosji

W nocy z czwartku na piątek szefowie państw i rządów UE uzgodnili pakiet sankcji gospodarczych i politycznych, które zostaną nałożone na Rosję. Na forum Rady Europejskiej trwała też dyskusja na temat ewentualnego odłączenia Rosji od systemu SWIFT. Nie zgodziły się na to: Niemcy, Włochy Węgry i Cypr.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także