Serhij Braczuk, rzecznik oddziału "Południe" Ukraińskiej Armii Ochotniczej, komentując doniesienia o gromadzeniu przez Rosjan łodzi, stwierdził, że nieprzyjacielskie wojska będą próbowały zająć wyspy na Dnieprze i zbliżyć się do zachodniego brzegu Chersonia. Przypominał, że niedawno przeprowadzili poważny atak na Wyspę Kozacką na północny wschód od miasta.
Taki atak przez rzekę bez wątpienia wiązałby się z ogromnymi stratami po rosyjskiej stronie. Nic dziwnego, że rosyjscy żołnierze postanowili temu zapobiec.
Rosjanie sami niszczą łodzie
"Agent ruchu Atesz w siłach zbrojnych Rosji na odcinku dnieprowskim donosi, że rośnie liczba przypadków sabotażu, dokonywanych przez rosyjskich żołnierzy, aby uniknąć wysłania ich do szturmu na wyspy w delcie Dniepru" - poinformował na swoim kanale ruch oporu Atesz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Rosjanie zaskoczeni na Morzu Czarnym. Nagranie z ataku Ukrainy
Żołnierze uszkadzają silniki łodzi, dziurawią pontony, a nawet przekazują stronie ukraińskiej dane dotyczące rozmieszczenia łodzi i zapasów paliwa.
"W 126. Samodzielnej Brygadzie Obrony Wybrzeża Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej wszczęto trzy oficjalne śledztwa związane z sabotażem" - poinformował Atesz.
"Zachęcamy cały rosyjski personel wojskowy do pójścia za ich przykładem. Coś tak prostego, jak uszkodzenie łodzi może uratować cię przed pewną śmiercią" - napisano w poście na kanale Ateszu.