Ogłosili się prywatną "armią". Już są w Ukrainie
Poza konwencjonalnymi siłami zbrojnymi, jednostkami rezerwistów i jeńców uczestniczących w działaniach wojennych w Ukrainie, Rosja posiada liczne grupy najemników finansowanych przez firmy i agencje państwowe. Kolejna "armia" Putina jest w Ukrainie. W swoich szeregach ma zawodników sztuk walki i skrajnie prawicowych kibiców piłkarskich.
Już wcześniej niezależne media informowały o batalionie Uran, który otrzymuje wsparcie finansowe od rosyjskiej państwowej korporacji kosmicznej Roskosmos. Jednostka Sojuz, złożona z profesjonalnych zawodników sztuk walki, czerpie środki finansowe z państwowego banku Sbierbank oraz agencji energii atomowej Rosatom. Przed swoją śmiercią założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn wskazywał na prywatne firmy wojskowe związane z potentatem energetycznym Gazpromem.
Teraz niezależny portal iStories informuje, że Wiktor Szendrik, który jest szefem wydziału bezpieczeństwa rosyjskiego państwowego monopolisty kolejowego, Koleje Rosyjskie, jest sponsorem batalionu Española. Jest to paramilitarna grupa złożona z rosyjskich kiboli aktywnych w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Española, utworzona jako ochotniczy batalion piłkarskich kibiców o wyraźnych skrajnie prawicowych poglądach, pierwotnie funkcjonowała w składzie samozwańczej "Donieckiej Republiki Ludowej". W lutym 2024 roku Española ogłosiła się prywatną firmą wojskową. Posiada jednostki rozpoznawcze, szturmowe, artyleryjskie, walki elektronicznej, drony oraz snajperskie.
Putin zbiera armię
Na początku grudnia ubiegłego roku przywódca Rosji Władimir Putin podpisał dekret zwiększający liczebność armii o 15 procent. Decyzja ta ma być związana z "rosnącymi zagrożeniami dla Rosji", dotyczącymi "specjalnej operacji wojskowej i ciągłej ekspansji NATO".
Zgodnie z aktualnym dekretem siły zbrojne Rosji liczą 2 209 130 osób, z czego 1 320 000 to żołnierze. W poprzednim, już nieaktualnym dekrecie, wskazywano, że liczba armii wynosiła 2 039 758 osób, w tym 1 150 628 wojskowych. Wygasłe rozporządzenie było ważne od 1 stycznia 2023 roku i zakładało zwiększenie liczby żołnierzy o 137 tysięcy.
Źródło: iStories, Meduza, PAP