Rostowski ws. emerytur: zmieniam zdanie
- Zmieniam zdanie, jak dochodzą fakty, które mnie do tego przekonują, a takie dane doszły. Najważniejsza rzecz jest taka, że pracując do 67 roku życia kobieta będzie miała emeryturę wyższą o 73% - powiedział minister finansów Jacek Rostowski, kiedy Monika Olejnik przytoczyła fragment wywiadu z czerwca 2010. Wówczas minister Rostowski mówił: "Nie ma potrzeby wydłużenia wieku emerytalnego. Dlatego, że ten system, który wprowadziliśmy w 2008r. tak mocno promuje dobrowolną dłuższą pracę, że nie ma takiej potrzeby." Rostowski przyznał, że jego stanowisko uległo zmianie.
Rostowski odniósł się również do słów Waldemara Pawlaka, który przedstawił koncepcję, w myśl której wychowanie dzieci byłoby podstawą do obniżenia wieku przechodzenia na emeryturę. Jacek Rostowski częściowo zaakceptował ten pomysł. - Uważam, że nie jest złym pomysłem połączenie polityki emerytalnej z polityką prorodzinną, ale będziemy to mogli zrobić na późniejszym etapie. Wpierw musimy tak wzmocnić politykę emerytalną tak, aby ludzie dostawali godne świadczenia. To, co zaproponował premier w expose to bardzo łagodne, rozłożone w czasie podnoszenie wieku emerytalnego - stwierdził.
Minister finansów skomentował również planowaną na 13 grudnia demonstrację Prawa i Sprawiedliwości. - Minister Sikorski powiedział, że rozumie, że Jarosław Kaczyński na tym marszu będzie domagał się, aby Sikorski przeprosił za wprowadzenie stanu wojennego. Ja się mogę przyłączyć do tego, ja też mogę Jarosława Kaczyńskiego przeprosić za wprowadzenie stanu wojennego 30 lat temu - powiedział.