Niepokojące doniesienia ws. COVID-19. "Ludzie się denerwują"
Skończyły się szczepionki przeciwko COVID-19. Resort zdrowia zamawia kolejne, ale teraz osoby chcące się zaszczepić, wpisywane są na listy rezerwowe. Niepokój pacjentów rośnie równie szybko, jak liczba zachorowań.
11.12.2023 | aktual.: 11.12.2023 09:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do Polski trafiło ostatnio 410 tys. dawek szczepionki przeciwko COVID-19. Chociaż fizycznie magazyny Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych opuściła 1/4 dawek, to rozdystrybuowana została już całość.
- Rozeszły się o wiele szybciej, niż myśleliśmy - przyznaje jeden z rozmówców "Dziennika Gazety Prawnej". Resort zdrowia zapewnia, że trwają rozmowy z USA, a do Polski wkrótce dotrą kolejne dawki szczepionki.
Za późno
Eksperci są jednak sceptyczni i uważają, że kolejna dawka szczepionki przeciwko COVID-19 zaczęła być podawana zbyt późno, w momencie, kiedy koronawirus znowu zaczął zabijać. Z danych resortu zdrowia wynika, że każdego dnia w Polsce umiera kilka osób chorych na COVID-19. Średnio dziennie potwierdzonych jest 2-4 tys. nowych zakażeń, a wiele osób w ogóle się nie testuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Preparatów jest za mało
Lekarka z jednego z warszawskich POZ w rozmowie z "DGP" przyznaje, że preparatów jest za mało. Placówka otrzymała 20 dawek szczepionki, na liście znajduje się 60 chętnych. - Ludzie się denerwują, jest bałagan. Chorych jest coraz więcej, więc i chętnych na szczepienie jest dużo - podkreśla.
Większość punktów szczepień otrzymało mniej dawek preparatu, niż zamawiało. W niewielu miejscach szczepionka jeszcze jest dostępna, ale prawdopodobnie szybko się to zmieni. Ludzie z gmin, w których nie można się już zaszczepić, są gotowi pokonać wiele kilometrów, żeby zabezpieczyć się przed koronawirusem.
Obecnie zaszczepić można się w około 1800 punktach w całym kraju.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"