Rośnie liczba ofiar zamachu
W samobójczym zamachu terrorystycznym,
jakiego dokonała pod Gudermesem 46-letnia czeczeńska
wdowa, zginęło co najmniej 16 osób.
15.05.2003 10:34
Do zamachu doszło w czeczeńskiej miejscowości Ilischan-Jurt, w pobliżu Gudermesu. Kobieta z ładunkiem wybuchowym u pasa wysadziła się w powietrze w tłumie muzułmanów, świętujących dzień urodzin proroka Mahometa. Na uroczystości przybyło ok. 15 tys. wiernych. Ofiary to w większości ludzie starsi.
Była to prawdopodobnie próba zabójstwa promoskiewskiego administratora Czeczenii Achmada Kadyrowa.
Sam Kadyrow wyszedł z zamachu bez szwanku; poważnie rannych zostało natomiast dwóch jego ochroniarzy.
W zamachu ranne zostały co najmniej 143 osoby; 43 z nich są w stanie krytycznym.
Zamachu dokonała 46-letnia Czeczenka, detonując schowany pod ubraniem materiał wybuchowy. Jej mąż zginął w Czeczenii w 1999 roku. Kobieta zmarła na miejscu. Zginęła też druga zamachowczyni, która jednak nie zdążyła zdetonować swojej bomby.
Obie kobiety usiłowały podejść do Kadyrowa po zakończeniu zgromadzenia islamskiego, odbywającego się z udziałem tysięcy wiernych na świętym dla czeczeńskich muzułmanów zboczu wzgórza koło Ilischan-Jurt, gdzie w XIX wieku miało urodzić się trzech znanych przywódców czeczeńskich, a także ma być pochowany jeden z potomków Mahometa.
Sprawczyni zamachu miała na sobie materiał wybuchowy o sile 400 gramów trotylu.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Czeczenii oskarżyło o zamach grupę radykalnego dowódcy polowego Szamila Basajewa, który przyznaje się do wielu zamachów, w tym do ataku w grudniu ubiegłego roku na budynek administracji Kadyrowa.
Eksplozja w Ilischan-Jurcie była już drugim zamachem w Czeczenii w tym tygodniu. W poniedziałek w wyniku samobójczego ataku na północy Czeczenii, w miejscowości Znamienskoje, zginęło 59 osób. Celem ataku była miejscowa siedziba rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
.