Rośnie liczba ofiar trzęsienia ziemi w Iranie
Silne trzęsienie ziemi nawiedziło rano prowincję Kerman w
środkowym Iranie. Oficjalnie potwierdzono śmierć 270 osób, a około
1000 jest rannych. Jednak według ambasady RP w Teheranie, jest
mało prawdopodobne, by wśród ofiar byli Polacy.
Wstrząsy miały siłę 6,4 stopni w skali Richtera. Epicentrum znajdowało się w rejonie miejscowości Zarand w prowincji Kerman, około 700 kilometrów na południowy wschód od Teheranu.
Sekretarz ds. prasowych ambasady RP w Teheranie Karol Grabowski powiedział, że nie może jednak wykluczyć, że wśród ofiar są Polacy, ponieważ Kerman znajduje się na szlaku turystycznym do Pakistanu i Indii.
Później sekretarz ambasady RP dodał, że irańskie władze nie podają szczegółowych informacji o ofiarach kataklizmu, ponieważ zajęte są akcją ratunkową. Ratowanie ludzi utrudniają problemy z dojazdem na miejsce katastrofy, w tym brak paliwa.
W wypowiedzi dla radia teherańskiego, odpowiedzialny we władzach prowincji za sprawy klęsk żywiołowych Mohammed Dżawad Fadadż powiedział, że trzęsienie - które nastąpiło około godziny 5.55 rano - zrównało z ziemią wiele wsi w rejonie Zarand.
Z danych władz wynika, że liczba ofiar śmiertelnych wynosi 270, a rannych ponad 950. Agencja Reutera z kolei podaje liczbę prawie czterystu ofiar śmiertelnych. Wszystkie źródła sugerują jednak, że podawana liczba ofiar nie jest ostateczna i zapewne wzrośnie w miarę, jak ratownicy będą docierać do zniszczonych wsi.
Lekarze z Zarand alarmują, że wszystkie miejskie szpitale oblegane są przez ofiary trzęsienia. "Szpitale nie są już w stanie przyjmować nowych rannych" - powiedział jeden z lekarzy, cytowany przez teherańską telewizję. Mówił też o co najmniej czterech całkowicie zniszczonych wsiach - Hotkan, Chanuk, Motaharabad i Islamabad.
Według teherańskiej telewizji, w strefie kataklizmu nie ma prądu. Brakuje środków opatrunkowych, leków i namiotów.
Prace ratownicze utrudnia ulewny deszcz, padający od rana w zdewastowanym przez trzęsienie ziemi regionie Iranu.
Wtorkowy kataklizm w Kerman był jednak o wiele mniej niszczący od trzęsienia, jakie w grudniu 2003 r. nawiedziło pobliski region Bam, gdzie zginęło 26 -31 tysięcy ludzi.
Kerman to stolica prowincji irańskiej o tej samej nazwie, położonej w dolinie między górami Kuh-e Rid i Kuh-e Banan. Jest to największy w Iranie ośrodek wyrobu dywanów - przez prowincję biegnie też ważna autostrada, łącząca Teheran z pogranicznym miastem Zahedan i dalej - z Pakistanem.