Rosji kończy się paliwo. Chaos na stacjach benzynowych
Rosjanie masowo zalewają sieci społecznościowe zdjęciami ze stacji benzynowych, na których tworzą się kolejki. Kierowcy chcą zatankować ostatnie litry benzyny, zanim jej zabraknie. Problemy odnotowano już w 10 regionach. A rosyjski rząd podjął kolejną decyzję ws. eksportu surowca.
Zakaz eksportu benzyny, z wyjątkiem dostaw w ramach umów międzyrządowych, zostanie przedłużony do końca roku. Ponadto do końca roku zostanie wprowadzony zakaz eksportu oleju napędowego dla podmiotów niebędących producentami - poinformował wicepremier Rosji Aleksandr Nowak.
Kryzys paliwowy rozlewa się po kraju
Portal e1.ru donosi, że w Jekaterynburgu gwałtownie wzrosła cena oleju napędowego — na jednej ze stacji paliwo podrożało prawie o 6 rubli w ciągu zaledwie 10 dni.
Największy skok ceny odnotowano na stacji Varta. 15 września litr kosztował tam 70,35 rubla, to 25 września cena wzrosła już do 76,05 rubla.
Gen. Drewniak o dronach. "Mielibyśmy ogromny problem"
W Chakasji odnotowano problemy z dostępnością paliwa A-92. Od czwartku na części stacji benzynowych nie można kupić popularnej benzyny, m.in. w sieci stacji Chakasijskiej Spółki Paliwowej.
"Nie ma dostaw, nie wiadomo dokładnie, kiedy zostaną wznowione" – przekazano portalowi 19rusinfo.ru w biurze obsługi Chakasijskiej Spółki.
Dystrybutory oklejone, olejki. "Benzyny brak"
Rosjanie zalewają sieć zdjęciami ze stacji benzynowych. Widać na nich m.in. nieczynne dystrybutory, na których widnieją kartki z napisem: "brak benzyny".
Deficyt nie ogranicza się tylko do Chakasji. Jak relacjonują czytelnicy 19rusinfo.ru, brak paliwa odczuwalny jest także w sąsiednich regionach na stacjach innych firm.
- Obecnie w kilku regionach Rosji rzeczywiście występują zakłócenia w dostawach benzyny, zwłaszcza A-92 i A-95. Na bardziej odległych terenach, takich jak Primorje, Wyspy Kurylskie i Krym, sytuacja z dostępnością paliwa jest najbardziej napięta (...) najbardziej cierpią niezależne stacje benzynowe - potwierdził w rozmowie z gazetą Roman Timaszow, dyrektor ds. serwisu w "Awtodom Ałtufjewo".
W konsekwencji część stacji benzynowych została zmuszona do zamknięcia z powodu braku paliwa. Inne kontynuują działalność dzięki sprzedaży oleju napędowego lub wprowadziły limity – maksymalnie 10–20 litrów benzyny na klienta. Eksperci cytowani przez "Gazetę.Ru" przyznali, że w wielu regionach paliwo kończy się szybciej, niż można je dostarczyć.
Część niesieciowych stacji zdecydowała się podnieść ceny, próbując w ten sposób przetrwać.
Powodem ukraińskie ataki
O kryzysie paliwowym w Rosji mówi się już od kilku dni. W wielu regionach Rosji brakuje benzyny, a na stacjach paliw wprowadzane są limity sprzedaży. Kryzys dotarł także do Moskwy, a na okupowanym Krymie aż połowa stacji wstrzymała wydawanie paliwa.
Według "Kommiersanta" i "Financial Times" problemy są skutkiem ukraińskich ataków dronowych na rosyjskie rafinerie, które poważnie zakłóciły dostawy i obniżyły eksport diesla do najniższego poziomu od 2020 roku.