PolskaRosjanin zapowiada głodówkę po decyzji polskiego sądu

Rosjanin zapowiada głodówkę po decyzji polskiego sądu

Rosjanka Swietłana Kuleszow razem z pięciorgiem nieletenich dzieci ma opuścić wieczorem areszt deportacyjny w Białej Podlaskiej. Jej mąż i pełnoletni syn muszą w myśl postanowienia sądu w Chełmie pozostać w areszcie. Zapowiadają głodówkę przeciwko rozłączaniu rodziny.

16.04.2008 | aktual.: 16.04.2008 18:03

O deportacji wielodzielnej rosyjskiej rodziny, która od ośmiu lat mieszka w Lublinie zadecydował wojewoda lubelski.

Swietłana Kuleszowa zapowiedziała, że po wyjściu z aresztu uda się z dziećmi busem do Lublina, gdzie pierwszą pomoc obiecał im adwokat Adam Selwa. Obrońca deklaruje, że weźmie ich do swojego domu, bo nie mają się gdzie podziać.

Rodzina Arkadija i Swietlany Kuleszow mieszkała w Lublinie od 8 lat. Początkowo mieszkali w ośrodku fundacji "Metanoia". Jak twierdzą - mieli tam dwie maleńkie izby bez ogrzewania. Gdy pewnej zimy poprosili o interwencję, stosunki z "Metanoią" popsuły się. Fundacja skierowała do sądu pozew o ich eksmisję. Wtedy okazało się, że rodzina przebywa w Polsce nielegalnie. Rodzinę umieszczono w areszcie deportacyjnym w Białej Podlaskiej. W poniedziałek sąd w Chełmie podjął decyzję, że Swietłana i jej nieletnie dzieci mogą opuścić areszt.

Rodzina zna dobrze język polski. Dwójka najmłodszych dzieci, które urodziły się w Lublinie, mówi przede wszystkim po polsku. Wszystkie dzieci uczęszczają też do lubelskich szkół.

Małżeństwo stara się o status uchodźcy lub o pobyt tolerowany. Wcześniej dwukrotnie dostali odmowną decyzję w tej sprawie. Planują zwrócić się z prośbą o nadanie im obywatelstwa polskiego do prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)