Trwa ładowanie...

Rosjanin wrócił z wojny. Chwycił za kanister po wizycie w restauracji

Rosyjski żołnierz próbował podpalić restaurację w mieście Rewda w obwodzie swierdłowskim. Jego reakcja wynikała z tego, że nie smakowało mu jedno z dań. Mężczyzna awanturował się, że tak go potraktowano, chociaż był uczestnikiem wojny w Ukrainie.

Rosjanin próbował podpalić restaurację w mieście Rewda w obwodzie swierdłowskimRosjanin próbował podpalić restaurację w mieście Rewda w obwodzie swierdłowskimŹródło: ASTRA, Telegram
d1okpma
d1okpma

Jak informują rosyjskie media, do zdarzenia doszło w czwartek 25 lipca w rosyjskim mieście Rewda w obwodzie swierdłowskim. Nagranie opublikował w niedzielę m.in. niezależny rosyjski portal ASTRA.

Na filmie z monitoringu widać wejście do restauracji "Tłusta krewetka". Mężczyzna ubrany w mundur zbliża się do budynku z czerwonym kanistrem w dłoni. Po chwili zaczyna rozlewać płyn przed wejściem, to prawdopodobnie benzyna. Mężczyzna, który to widzi, w popłochu ucieka do lokalu. Żołnierz kontynuuje rozlewanie płynu, nie udaje mu się jednak podpalić restauracji, bo nagle z wnętrza ktoś szybko wybiega i kilkoma ciosami powala mężczyznę.

Portal ASTRA informuje, że podczas aresztowania mężczyzna krzyczał, że jest uczestnikiem wojny na Ukrainie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To nie jest wojna o terytorium? "Targowanie się nie załatwia sprawy"

Rosyjski portal BAZA podał, że klient w mundurze najpierw zjadł rybę, a następnie zamówił talerz owoców. Po spróbowaniu owocu mężczyzna oburzył się i stwierdził, że pachnie rybą. Menedżer "Tłustej krewetki" przejrzał zapis z kamer monitoringu w kuchni i zauważył, że to niemożliwe, bo krojenie dań rybnych i owoców odbywa się różnymi nożami - relacjonuje BAZA.

Kiedy klient zaczął krzyczeć, ochrona wyprowadziła go na zewnątrz. Następnie mężczyzna w mundurze miał sam zadzwonić na policję, informując, że "członek Specjalnej Operacji Wojskowej (tak nazywana jest w Rosji agresja na Ukrainę - red.) nie został wpuszczony do restauracji".

d1okpma

Właścicielka restauracji relacjonowała, że mężczyzna został najpierw zabrany na policję, ale stamtąd zabrało go wojsko. To znaczy, że agresor rzeczywiście był rosyjskim żołnierzem.

Czytaj także:

Źródło: ASTRA, BAZA

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1okpma
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1okpma
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj