Rosjanie założyli obóz koncentracyjny w Wowczańsku. "Torturują ludzi"
Nowe doniesienia na temat bestialstwa Rosjan na okupowanych terenach Ukrainy. W podcharkowskim Wowczańsku w splądrowanej fabryce rosyjscy żołnierze założyli obóz koncentracyjny. Władze w Kijowie informują o torturowaniu cywili w tym miejscu.
W Wowczańsku w obwodzie charkowskim Rosjanie założyli obóz koncentracyjny i torturują tam ludność cywilną - alarmuje Prokuratura Generalna Ukrainy.
Obóz koncentracyjny w splądrowanej fabryce
Jak wynika z informacji agencji Euromaidan Press, obóz założony został w okradzionej ze sprzętu fabryce. Rosjanie zdemontowali i wywieźli maszyny z zakładu i uwięzili tam mieszkańców okolicznych miejscowości.
Ukraińskie media przekazują też, że rosyjscy żołnierze w Wowczańsku zmuszają ludzi do pracy i siłą wcielają mężczyzn do swoich oddziałów.
Zobacz też: "Putin jest wściekły". Ekspert o sytuacji w Ukrainie
Wcześniej o podobnych praktykach w tym regionie informował też Sztab Generalny Ukrainy.
"W tymczasowo okupowanym mieście Wowczańsk młodszy personel medyczny zakładów opieki zdrowotnej jest przymusowo wysyłany do udzielania pierwszej pomocy jednostkom wroga, znajdującym się na linii kontaktu z Siłami Zbrojnymi Ukrainy" - przekazało w sobotę dowództwo ukraińskiej armii, informując, że Rosjanie mają poważny problem z zabezpieczeniem medycznym swoich jednostek.
Ciężkie walki wokół Charkowa
Sztab przekazuje we wtorek, że rosyjskie wojska kontynuują częściową blokadę Charkowa we wschodniej Ukrainie, ostrzeliwują jednostki ukraińskie oraz infrastrukturę krytyczną.
Walki trwają m.in. w Siewierodoniecku, Popasnej, Zaporożu. Jak informuje ukraińskie dowództwo, "wróg prowadzi zmasowany ostrzał i blokuje jednostki na terenie zakładu Azowstal w Mariupolu".
Źródła: Euromaidan Press, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski