Rosjanie wyszli na ulice w Gruzji ze specjalnym przekazem do Putina

Na sobotę przypada druga rocznica rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na całym świecie odbyły się antywojenne protesty. Na ulice wyszli również Rosjanie na co dzień mieszkający w Batumi. "Nikt nam nie płaci, nienawidzimy cię za darmo" - widniało na transparentach.

Rosjanie w Batumi protestują przeciwko wojnie w Ukrainie
Rosjanie w Batumi protestują przeciwko wojnie w Ukrainie
Źródło zdjęć: © twi | Biełsat
Justyna Lasota-Krawczyk

"'Nikt nam nie płaci - nienawidzimy cię za darmo' - antywojenny wiec w Gruzji. Rosjanie mieszkający w Batumi wyrazili swój sprzeciw wobec władzy Putina i rosyjskiej inwazji na Ukrainę" - czytamy we wpisie zamieszczonym przez telewizję Biełsat na platformie X.

Do wpisu załączono zdjęcia z protestu, na których widać niektóre z haseł: "Nie wojnie", "Nawalny na zawsze w naszych sercach" i "Nikt nam nie płaci, nienawidzimy cię za darmo".

Wojna w Ukrainie

24 lutego 2022 roku prezydent Rosji Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia "specjalnej operacji wojskowej" w Donbasie, której celem miała być "demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy". Wojska rosyjskie rozpoczęły inwazję na pełną skalę, atakując terytorium Ukrainy od północy, w tym z terenu Białorusi, od wschodu oraz od południa ze strony anektowanego Krymu.

Rozpoczęły się ataki rakietowe na budynki wojskowe i lotniska m.in. w Kijowie, Charkowie, Odessie, w obwodzie lwowskim i Donbasie. Władze Ukrainy poinformowały też o cyberataku na dużą skalę, który objął m.in. banki.

W ciągu pierwszych kilku dni na terytorium Ukrainy weszły niemal wszystkie siły rosyjskie z ok. 120-150 tys., które zgromadziły się wokół granic tego państwa.

W rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło ponad 10 tys. cywilów, co najmniej dwa razy tylu zostało rannych, a kilkanaście milionów Ukraińców zostało zmuszonych do ucieczki.

Według danych amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu straty po stronie rosyjskiej wynoszą 300-350 tys. zabitych i rannych żołnierzy, a po stronie ukraińskiej co najmniej 200 tys., jednak nie da się precyzyjnie określić liczby ofiar wojskowych.

Źródło: Biełsat, WP Wiadomości, PAP

Wybrane dla Ciebie