Rosjanie wypierają się Medwedczuka. Rzecznik Kremla zabrał głos

W rozmowie z dziennikarzami Dmitrij Pieskow, rzecznik Władimira Putina, oświadczył, że Wiktor Medwedczuk nie miał bliskich relacji z władzami rosyjskimi. Przedstawiciel Kremla pochwalił jednocześnie poglądy Medwedczuka oraz zaprzeczył jego związkom z wojną, którą Kreml wciąż określa mianem "operacji specjalnej".

Pieskow zaprzeczył także, jakoby mogło dojść do wymiany Medwedczuka na jeńców ukraińskich.

- Co do wymiany, o której różne postacie w Kijowie mówiły z takim zapałem i przyjemnością: Medwedczuk nie jest obywatelem Rosji, nie ma nic wspólnego ze "specjalną operacją wojskową", jest zagraniczną postacią polityczną - oznajmił Dmitrij Pieskow.

O pojmaniu Wiktora Medwedczuka poinformował we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Medwedczuka zatrzymała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

Zobacz także: "Rzeźnik Syrii" nowym dowódcą Rosjan. "Może dojść do jeszcze większej brutalizacji"

Sam Medwedczuk jest wśród liderów prorosyjskiej frakcji Opozycyjna Platforma-Za Życie, uważany jest za lobbystę interesów Rosji. Choć Pieskow zaprzecza związkom Medwedczuka z władzami Rosji, to Władimir Putin jest ojcem chrzestnym jego córki.

Od maja 2021 Wiktor Medwedczuk przebywał w areszcie domowym. Pod koniec lutego tego roku, już po ataku Rosjan, pojawiła się informacja, że uciekł z aresztu domowego. Władze Ukrainy powołały specjalną grupę śledczych, która miała go odnaleźć i pojmać. W marcu sąd wydał zgodę na aresztowanie Medwedczuka.

Źródło: TASS, PAP