Rosjanie przygotowują ofensywę? Alarmujące doniesienia ISW
Już w połowie stycznia Rosjanie mogą zintensyfikować działania w obwodzie charkowskim - alarmuje Instytut Studiów nad Wojną. Według amerykańskich ekspertów, działania okupanta mogą skupić się na zajęciu Kupiańska i osady Borowa.
Zdaniem ekspertów z ISW w obwodzie charkowskim rosyjskie wojska są mniej zdegradowane i zdemoralizowane niż na pozostałych obszarach Ukrainy. Wysokie morale oznaczają większe szanse na powodzenie ofensywy.
Zdobycie Kupiańska i osady Borowa byłoby cenniejsze dla Rosjan niż tereny, które obecnie znajdują się pod ich okupacją. Równocześnie zmusiłoby to ukraińskie wojska do wycofania się ze wschodniego brzegu rzeki Oskił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niepokojące doniesienia amerykańskich analityków potwierdza ukraiński wywiad. Również ich zdaniem jeszcze w styczniu Rosjanie podejmą próby zajęcia miejscowości w obwodzie charkowskim.
Udana ofensywa okupantów przygotowałaby grunt pod kolejne operacje, tym razem na linii Kupiańsk-Swatow-Kreminna.
Ofensywa, ale nie na dużą skalę
Analitycy ISW są zdania, że styczniowa ofensywa powinna ograniczyć się do wspomnianych wcześniej terenów. Siły rosyjskie nie zgromadziły jeszcze w obwodzie białogrodzkim wystarczających sił, aby rozpocząć operacje ofensywne na dużą skalę w innych miejscach na północy lub północnym wschodzie obwodu charkowskiego.
Dużego nasilenia ruchów rosyjskich sił nie zaobserwowały też ukraińskie siły.
Rosjanie odbudowują oddziały
Wiele wskazuje na to, że siły rosyjskie stopniowo odbudowują jednostki, które poniosły znaczne straty podczas ukraińskiej kontrofensywy we wrześniu 2022 roku i nieudanej rosyjskiej ofensywy zimą-wiosną 2023 roku. Te stosunkowo wypoczęte i zregenerowane jednostki rosyjskie dowództwo zamierza wykorzystać do zintensyfikowania rozpoczętych w październiku 2023 roku lokalnych działań ofensywnych.
Źródło: ISW