Erdogan zadzwonił do Kijowa. Złożył Zełenskiemu propozycję
Prezydent Turcji odbył w piątek rozmowę telefoniczną z Wołodymyrem Zełenskim. Recep Tayyip Erdogan zapewnił prezydenta Ukrainy o gotowości Ankary do organizacji rozmów pokojowych między przedstawicielami Kremla i władz w Kijowie.
Erdogan chce pogodzić Rosję i Ukrainę. Złożył propozycję 
Kancelaria tureckiego prezydenta przekazała w wydanym komunikacie, że podczas rozmowy z Zełenskim Erdogan podkreślił, że Turcja podejmuje "intensywne wysiłki", aby powstrzymać rozlew krwi zarówno w Ukrainie, jak i na terytoriach palestyńskich.
Erdogan miał też mówić jak ważne w tym kontekście jest odnowienie korytarza zbożowego, biegnącego przez turecką cieśninę Bosfor, Morze Czarne i dalej do ukraińskich portów.
Wcześniejsze porozumienie zapewniające eksport ukraińskiego zboża, wynegocjowane z udziałem Turcji i ONZ w lipcu 2022 roku, wygasło po tym, jak Moskwa odmówiła jego przedłużenia w roku 2023.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: wpadka Wrońskiego, wysłał omyłkowo wytyczne. Jest reakcja MSZ
Moskwa oskarżyła wówczas Zachód o utrudnianie eksportu zbóż i nawozów. Od tego czasu atakuje ukraińską infrastrukturę rolną i portową.
Turcja pośredniczyła również przy uzgadnianiu wymiany jeńców pomiędzy Rosją i Ukrainą. To na terenie tego kraju doszło do wymiany obejmującej obrońców położonego w Mariupolu Azowstalu.
"Wytrzymać ten rok". Zełenski o priorytetach w wojnie
Jak na razie po stronie Rosji nie widać jednak sygnałów, które pozwoliłby mieć nadzieję, na rychłe zakończenie wojny. Szybkiego końca konfliktu nie spodziewają się też Ukraińcy. Dał temu wyraz Wołodymyr Zełenski w piątkowym wystąpieniu.
Prezydent Ukrainy oświadczył, że 2024 rok będzie kluczowy dla dalszych losów wojny. - Wytrzymać ten rok oznacza przetrwać całą wojnę z Rosją - oświadczył.
Zełenski nawiązał też do rozmowy z Erdoganem. Zaznaczył, że od współpracy ukraińsko-tureckiej w dużej mierze zależy bezpieczeństwo w regionie, na Morzu Czarnym i bezpieczeństwo żywnościowe na całym świecie.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP
