Donbas o krok od upadku? Ukraina wzywa do ewakuacji
Amerykański Instytut Badań nad Wojną w swoim codziennym raporcie zauważa, że "siły rosyjskie utrzymują stosunkowo wysokie tempo ofensywy w obwodzie donieckim". Działania te mają pokazywać, że Moskwa nie zmieniła priorytetów mimo ukraińskich sukcesów w obwodzie kurskim.
ISW podaje, że nie zaobserwowało, żeby rosyjskie dowództwo wojskowe przerzucało całe brygady z Ukrainy do obwodu kurskiego, ale "zaobserwowało doniesienia o elementach rosyjskich pułków przerzucanych do tego obszaru" - podkreśla.
Amerykański instytut wskazuje przy tym, że rosyjskie problemy piętrzą się przez "skomplikowaną, nakładającą się i jak dotąd nieskuteczną strukturę dowodzenia i kontroli".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie napierają w Donbasie
Sytuacja jest szczególnie trudna w rejonie Pokrowska, gdzie rosyjskie oddziały zbliżyły się na 10 km od miasta. W związku z natarciem władze miasta wezwały mieszkańców do opuszczenia swoich domów.
- Sytuacja się tylko pogarsza. Ona się nie poprawi. W mieście pozostaje infrastruktura energetyczna i krytyczna - powiedział w czwartek zastępca burmistrza Siergiej Dobrjak.
"The Wall Street Journal" przekazał w czwartek, że wojska Kijowa są w bardzo trudnym położeniu. Ukraińcom brakuje wszystkiego - od amunicji po ludzi. Ponadto Rosjanie masowo wprowadzili na front zagłuszarki, które skutecznie zakłócają działanie ukraińskich dronów.