"Zwyrodnialstwo". Szokujące wieści z Chersonia
- Swoich żołnierzy się szanuje, jeżeli oni tak traktują ciała poległych żołnierzy, to tylko świadczy o ich krańcowym zwyrodnialstwie. Oni nie zasługują na miano żołnierzy. Ci dowódcy mają raczej znamiona bycia kryminalistami, a nie żołnierzami - powiedział w programie “Newsroom" WP gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych komentując doniesienia z Chersonia. Tam rosyjskie wojsko miało palić ciała swoich poległych żołnierzy na wysypisku śmieci. - Rosyjscy żołnierze nie są zmotywowani - oni są wystraszeni. Z nich nie będzie dobrego materiału żołnierskiego, nie są zdeterminowani, nie mają ducha walki. Wiedzą, co ich może czekać w przypadku, gdyby odmówili rozkazu pójścia na front. Oni wykorzystają każdą okazję do oddania się w niewolę ukraińską. To nie są ludzie, którzy chcą walczyć przeciwko Ukrainie. Aparat represyjny, który funkcjonuje w Rosji, tak jak działał za Stalina, tak działa za Putina - skomentował wojskowy.