Rosjanie nagrali film. Obnażyli wszystkie problemy armii
Żołnierze oddziału "Sztorm" nagrali wideo, na którym obnażają wszystkie problemy rosyjskiej armii. Mówią o chaosie w dowodzeniu i fatalnych decyzjach, które powodują wielkie straty. Żołnierze apelują też bezpośrednio do Władimira Putina. Chcą opuścić strefę walk.
- To resztki oddziału "Sztorm", który pierwotnie liczył 161 żołnierzy - przypomniał już na początku nagrania jego dowódca, który pozostał przy życiu z garstką kilkudziesięciu wojskowych.
Rosjanin opowiada, jak wyglądały kulisy wysłania jego oddziału bezpośrednio pod ogień ukraińskich dział. Tłumaczy też, jak w stosunku do żołnierzy zachowują się wysocy dowódcy armii Putina.
- Nasi dowódcy podjęli decyzję, by gnać nas frontalnie pod ogień Ukraińców. Zginęło wtedy bardzo wielu żołnierzy, a duża część została ranna. Siedzieliśmy nieosłonięci pod ostrzałem moździerzy i artylerii przez 14 dni - powiedział dowódca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żołnierze Putina obnażają słabości dowództwa
Na ujawnionym nagraniu dowódca tłumaczy, że próbował przedostać się do sztabu armii, gdy pojawiła się wiadomość o możliwej ewakuacji. Wyjaśnił też, że wyższy dowódca uniemożliwił im wydostanie się z rejonu walk i że wysłano przeciw nim oddziały zaporowe.
- Zwracamy się do Putina o pomoc w tej sytuacji. Mój oddział swoje zadanie wykonał - przekazał żołnierz.
Trwający kilka minut film ukazuje problemy, z jakimi boryka się armia Putina. Wypowiadający się żołnierze wskazują na nieudolność dowodzenia, fatalne warunki zaopatrzeniowe i brak szpitalnej opieki.
Wypowiadający się major, który pochodzi z Kaliningradu, wskazuje także na fatalne decyzje dowództwa, które narażają armię Federacji Rosyjskiej na straty. - Nie dają one żadnych korzyści, nawet w przypadku sukcesu na danej linii frontu - tłumaczy.
Nagranie z udziałem rosyjskich żołnierzy opublikował w sieci bloger Aryo, autor i tłumacz postów informacyjnych o wschodniej Europie.