Rosjanie boją się bohaterskich obrońców Ukrainy. Kolejna rozmowa przechwycona
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła kolejną, prywatną rozmowę żołnierza z armii Władimira Putina. Rosyjski poborowy wskazuje w niej, że wojsko czuje strach przed bohatersko broniącą się ukraińską armią.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zamieściła w mediach społecznościowych nagranie audio fragmentu przechwyconej rozmowy telefonicznej.
"Raszyści (rosyjscy agresorzy - przyp. red.) są zszokowani oporem obrońców Ukrainy" - podały w komunikacie ukraińskie służby.
"Boją się naszych żołnierzy i czują się zagrożeni nawet w tych rejonach, które zdołali tymczasowo zająć" - poinformowała SBU.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kolejna przechwycona rozmowa. Rosyjscy najeźdźcy się boją
To już kolejny przykład przechwycenia rozmów telefonicznych rosyjskich żołnierzy przez ukraińskie służby. Przypomnijmy, że 20 kwietnia SBU opublikowała rozmowę jednego z rosyjskich żołnierzy z bratem. Wynikało z niej, że dowódcy rosyjskich wojsk wydają podwładnym rozkazy atakowania bezpośrednio ośrodków cywilnych i popełnienia zbrodni wojennych.
Zapisy rozmów mogą posłużyć jako dowody zbrodni
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy regularnie przechwytuje i publikuje nagranie rosyjskich żołnierzy ze swoimi rodzinami, od początku inwazji zbrojnej Kremla na niepodległy kraj.
Zapisy przechwyconych rozmów mogą posłużyć między innymi jako dowody zbrodni w postępowaniach przeciwko Rosji przed sądami i trybunałami międzynarodowymi.
Ostatnio światem wstrząsnęła upubliczniona przez służby Ukrainy rozmowa rosyjskiego żołnierza z żoną, która mówiła, że "pozwala mu gwałcić" ukraińskie kobiety.
Ekspert o Rosjanach: możemy się spodziewać wszystkiego najgorszego
Źródło: ServiceSsu/Twitter
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski