Trwa ładowanie...

Rosja znowu pokazuje pazury. Ale komu?

Na Placu Czerwonym w Moskwie, z okazji Dnia Zwycięstwa, odbyła się w niedzielę coroczna defilada wojskowa. Przed pandemią był to pretekst do pokazania siły politycznej i militarnej kraju. Teraz było skromniej, choć nie zabrakło ostrych słów z ust prezydenta Władimira Putina. Do kogo były skierowane?

Prezydent Rosji Władimir PutinPrezydent Rosji Władimir PutinŹródło: GETTY, Mikhail Klimentyev/TASS, fot: Mikhail Klimentyev
dp4mwi8
dp4mwi8

W uroczystej defiladzie wzięło w tym roku udział ponad 12 tysięcy żołnierzy i funkcjonariuszy służb siłowych. Zaangażowano ponad 190 modeli uzbrojenia i sprzętu. Przez Plac Czerwony przemaszerowali oficerowie i żołnierze reprezentujący wszystkie rodzaje wojsk rosyjskich sił zbrojnych.

Główną nowością był pojazd przeciwlotniczy Tajfun-PWO, będący najnowszą wersją pojazdów Tajfun. Nie jest on jeszcze na wyposażeniu sił zbrojnych, ale został zaprojektowany dla wojsk powietrznodesantowych i wyposażony w przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe.

Tak pokaz sił na Placu Czerwonym komentowała ekspertka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Anna Maria Dyner:

Putin grozi czy pokrzepia?

Tegoroczna defilada była skromniejsza niż w zeszłym roku, gdy przypadała 75. rocznica zakończenia II wojny światowej. W 2020 roku z uwagi na pandemię koronawirusa przeniesiono ją na czerwiec. Większe zainteresowanie, od kolejnych modeli sprzętu wojskowego pojawiających się na Placu Czerwonym, wywołały słowa prezydenta Rosji Władymira Putina.

dp4mwi8

- Rosja będzie twardo bronić swoich interesów narodowych i zapewniać sobie bezpieczeństwo, którego gwarancją są jej siły zbrojne - powiedział Putin w wystąpieniu otwierającym defiladę. Wystąpienie zbiega się w czasie z zaostrzeniem rosyjskiej retoryki wobec Zachodu i napięć na linii dyplomatycznej. W ostatnich tygodniach kilka krajów europejskich, a także Stany Zjednoczone, wydaliły rosyjskich dyplomatów.

Gra na użytek wewnętrzny?

Jak mówi Wojciech Łuczak, wydawca magazynów "Raport - wojsko, technika, obronność" i "Skrzydlata Polska", dla Rosji Dzień Zwycięstwa to bardzo ważna data, a dla prezydenta okno wystawowe. - To jedno z największych świąt w Rosji, jeśli nie największe, które ma przypominać o prestiżu państwa. A także o jego potędze, a ta potęga ma być wzmacniana poprzez pokaz sił - zaznacza ekspert.

Wojciech Łuczak dodaje, że pokaz sił nie jest adresowany do społeczności międzynarodowej, a ma przede wszystkim działać na wyobraźnię Rosjan. - To jest robione przede wszystkim na użytek wewnętrzny. My tego nie zrozumiemy, ale dla przeciętnego Rosjanina, czy biednego czy bogatego, czy jest stronnikiem Putina czy Nawalnego, potęga militarna ma kluczowe znaczenie. A taki pokaz jest dla nich żywym dowodem na to, że są silni. W tym kontekście nie ważne jest nawet, że tegoroczna parada jest skromniejsza - wyjaśnia ekspert.

dp4mwi8

Ważna Arktyka

Jest jednak jeden region świata, na którym Rosji zależy teraz w szczególności, i o którym Władimir Putin z pewnością myślał w kontekście parady. - Chodzi o Arktykę. Ona jest dla Putina aktualnie bardzo ważna. Ale ważna jest i dla Norwegii, dla Kanady, Danii i Stanów Zjednoczonych. W poprzednich latach pokaz formacji arktycznych miał spore znaczenie międzynarodowe. Flota Północna ma w planach Putina sprawować całkowitą kontrolę nad północną drogą wodną - mówi Łuczak.

W grudniu 2020 roku prezydent Władimir Putin oficjalnie nadał Flocie Północnej status piątego okręgu wojskowego w siłach zbrojnych Rosji. W ostatnich latach Rosja zintensyfikowała swoje działania w Arktyce. Coraz więcej inwestuje w działania militarne w regonie. Odbudowywane są wojskowe bazy czy lotniska. 

Zamiast Macrona prezydent Tadżykistanu

W poprzednich paradach, szczególnie jubileuszowych, brało udział wielu znaczących polityków, także z zagranicy. Na poprzednią, z okazji 75. lecia zakończenia II wojny światowej miał przylecieć m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron. W tym roku Kreml nie wysłał takich zaproszeń, choć gościem obchodów był prezydent Tadżykistanu Emomali Rachmon, który dzień wcześniej przybył z wizytą do Rosji. W związku z tym tegoroczna parada straciła wymiar polityczny. Rosja przy okazji Dnia Zwycięstwa, zgodnie ze swoją polityką historyczną podkreśla rolę ZSRR w zwycięstwie nad III Rzeszą i usprawiedliwia podbój Europy Wschodniej przez Józefa Stalina.

Polska na "czarnej liście" Rosji. Były szef MSZ zabrał głos

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dp4mwi8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
dp4mwi8
Więcej tematów