"Jesteśmy gotowi". Zaskakujące słowa z Rosji
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła, że Rosja nigdy nie zrezygnowała z negocjacji z Ukrainą i jest do nich gotowa, "biorąc pod uwagę obecne realia". Propagandystka Kremla zaatakowała też Niemcy.
09.11.2022 | aktual.: 09.11.2022 19:21
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
O aktualnej sytuacji w Ukrainie Maria Zacharowa mówiła w środę podczas konferencji prasowej. - Wciąż jesteśmy otwarci na negocjacje. Nigdy ich nie odmawialiśmy. Jesteśmy oczywiście gotowi do negocjacji, biorąc pod uwagę realia, które się w tej chwili pojawiają - powiedziała rzeczniczka MSZ Rosji.
Jednocześnie Zacharowa skrytykowała też Niemcy za dostarczanie broni Ukrainie. Jej zdaniem władze w Berlinie zamiast tego powinny namawiać Kijów do negocjacji z Rosją.
- Zamiast wykorzystywać swoje wpływy na reżim kijowski, strona niemiecka, wbrew własnym ustawom i przepisom zakazującym eksportu śmiercionośnej broni do regionów kryzysowych i stref konfliktów zbrojnych, nadal wzmacnia zdolności wojskowe reżimu kijowskiego różnymi systemami uzbrojenia, zachęcając w ten sposób do kontynuowania działań wojennych za wszelką cenę - stwierdziła Zacharowa, powtarzając rosyjskie kłamstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Rosyjski ambasador na przyjęciu u nuncjusza. "Zabrakło refleksji"
"Oświadczenie Rosji to kolejna zasłona dymna. Przedstawiciele rosyjskich władz zaczynają mówić o negocjacjach za każdym razem, kiedy rosyjskie wojska doznają klęski na polu walki. Moskwa nie jest zainteresowana przywróceniem pokoju w Ukrainie" - to reakcja rzecznika ukraińskiego MSZ w Kijowie Ołeha Nikołenki.
Według niego Rosja udaje gotowość do dialogu. W ten sposób - jak dodał - Moskwa chce zyskać na czasie, żeby przegrupować siły, przygotować niedawno zmobilizowanych, rozwiązać problem deficytu uzbrojenia i problem z logistyką, a następnie przystąpić do kolejnych fal ataków.
"Przypomnę, że Ukraina niejednokrotnie proponowała negocjacje. Ale zawsze otrzymywała albo lekceważącą reakcję i żądanie podporządkowania się ultimatum Kremla albo kolejne akty ludobójstwa Ukraińców" - zaznaczył.
Pentagon: Rosja straciła w Ukrainie około połowy swoich czołgów
W środę amerykański wiceminister obrony ds. politycznych Colin Kahl przekazał, że Władimir Putin już poniósł porażkę, ponieważ inwazja na Ukrainę okazała się poważnym strategicznym błędem Kremla.
- Rosjanie zaangażowali w Ukrainie ponad 80 proc. swoich wojsk lądowych. (...) Sankcje i kontrola eksportu sprawią, że będzie im bardzo trudno przywrócić stan armii sprzed inwazji. Putin rozpoczął tę wojnę, próbując unicestwić niezależny, demokratyczny kraj. Nie udało mu się i to się już nie zmieni. Suwerenna, demokratyczna Ukraina przetrwa - powiedział wiceszef Pentagonu, cytowany przez CNN.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Według najnowszych danych ukraińskiego sztabu generalnego, Rosja straciła już podczas wojny blisko 78 tys. żołnierzy, a także m.in. 2801 czołgów, 5666 pojazdów opancerzonych, 278 samolotów bojowych, 260 śmigłowców i 399 pocisków manewrujących.
W obliczu pogłębiających się strat broni i sprzętu wojskowego, od września Kreml wykorzystuje na masową skalę drony z Iranu. Bezzałogowce są używane głównie do atakowania ukraińskich celów cywilnych, m.in. obiektów infrastruktury energetycznej. W ostatnich tygodniach pojawiły się też doniesienia, że Rosja może sprowadzać amunicję artyleryjską z Korei Północnej.
Źródło: TASS