Rosja złożyła Syrii ofertę ws. kontroli nad bronią chemiczną
Rosja zaproponowała Syrii, by kraj ten zgodził się na międzynarodową kontrolę nad arsenałami broni chemicznej - podaje serwis Russia Today. Syria z zadowoleniem przyjęła propozycję Moskwy. Wcześniej sekretarz stanu USA John Kerry powiedział, że takie działanie może zapobiec interwencji zbrojnej USA. Departament Stanu zaznaczył, że nie należy interpretować wypowiedzi Kerry'ego jako oferty skierowanej do Asada.
09.09.2013 | aktual.: 09.09.2013 19:23
Propozycje tę szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow złożył syryjskiemu odpowiednikowi Walidowi el-Mualimowi. - Mamy nadzieję na szybką i pozytywną odpowiedź - powiedział rosyjski minister. Moskwa liczy, że ta odpowiedź pozwoli uniknąć ataku na Syrię.
- Wzywamy władze Syrii, by nie tylko zgodziły się na ustanowienie międzynarodowej kontroli nad miejscami przechowywania broni chemicznej i by broń chemiczna została następnie zniszczona, ale także do tego, by przyłączyły się w pełni do Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej - powiedział Ławrow.
Zastrzegł, że nie wie, czy Syria zgodzi się na kontrolę międzynarodową, ale jeśli jej ustanowienie pozwoli uniknąć ataku na Syrię, to Rosja "bezzwłocznie włącza się do pracy z Damaszkiem".
Szybka odpowiedź z Syrii
Podczas wizyty w Moskwie Walid el-Mualim zaaprobował propozycję Ławrowa. - Syryjska Republika Arabska z zadowoleniem przyjmuje rosyjską inicjatywę - powiedział dziennikarzom Mualim po spotkaniu z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych.
Syryjskie władze kierują się w tej sprawie "troską o życie naszych obywateli i bezpieczeństwo kraju", a także "wiarą w mądrość władz rosyjskich, które starają się nie dopuścić do amerykańskiej agresji na nasz naród" - oświadczył. Po krótkim wystąpieniu odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarzy.
"Figura retoryczna"
O tym niespodziewanym, jak pisze agencja Associated Press, kroku ze strony Rosji jej szef dyplomacji powiadomił kilka godzin po wypowiedzi sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego ws. Syrii. Kerry pytany przez dziennikarzy, co może zapobiec interwencji, odparł, że przekazanie przez władze w Damaszku całej broni chemicznej wspólnocie międzynarodowej. Dodał, że tylko reżim kontroluje ten arsenał.
Według Kerry'ego, Asad nie zdecyduje się na taki krok. Dodał, że brak reakcji na użycie broni chemicznej będzie bardziej ryzykowne niż interwencja wojskowa. Oświadczył też, że nie będzie negocjacji z syryjskim rządem. - Jeśli jedna ze stron uważa, że bezkarnie może zabić pewną liczbę swoich obywateli za pomocą broni chemicznej, to nigdy nie pojawi się przy negocjacyjnym stole - powiedział Kerry.
Zobacz również: Najpotężniejsza armia świata gotowa do ataku.
Jednocześnie departament stanu poinformował po wystąpieniu Kerry'ego, że jego uwaga dotycząca oddania broni przez Asada "była figurą retoryczną".
Jennifer Psaki, rzeczniczka amerykańskiej dyplomacji powiedziała z naciskiem, że nie należy interpretować wypowiedzi sekretarza stanu jako ultimatum lub oferty negocjacyjnej skierowanej do "brutalnego dyktatora", który nie jest godzien zaufania.
Amerykański Kongres kończy tymczasem wakacje i w najbliższych dniach zajmie się sprawą ewentualnej interwencji w Syrii.
Syria gotowa "w pełni współpracować z Rosją"
Ławrow rozmawiał z Mualimem w Moskwie. Obaj szefowie dyplomacji oświadczyli, że eksperci ONZ powinni przedstawić Radzie Bezpieczeństwa ONZ swoje ustalenia dotyczące użycia w Syrii broni chemicznej.
Mualim zapewnił, że Damaszek jest gotów wykorzystać wszystkie kanały, by przekonać Stany Zjednoczone, iż nie stał za atakiem chemicznym, o który obwinia go Waszyngton. Dodał, że Syria jest gotowa "w pełni współpracować z Rosją, by usunąć wszelkie preteksty do agresji".
Jak przypomina AP, media pisały wcześniej, że prezydent Rosji Władimir Putin miał podczas szczytu G20 w ubiegłym tygodniu zabiegać o porozumienie, które zakładałoby przekazanie przez Asada kontroli nad bronią chemiczną.
Rosja kategorycznie sprzeciwia się planowanym przez USA atakom na cele w Syrii w odpowiedzi na użycie przez reżim Asada, jak twierdzą Amerykanie, broni chemicznej 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku i śmierć ponad 1400 osób.
W trwającym już 2,5 roku konflikcie syryjskim zginęło ponad 100 tys. ludzi.
Źródło: Russia Today