Rosja zawraca Polaków z granicy. "To zemsta"
• Rosja blokuje przejazd Polaków przez rosyjsko-białoruską granicę
• Najkrótsza trasa do Moskwy - przez Brześć - jest zamknięta dla aut osobowych
• Sprawą zajmuje się polska ambasada w Moskwie
• "Rosjanie działają zgodnie z prawem"
12.09.2016 | aktual.: 12.09.2016 13:51
Rosyjska straż graniczna zatrzymuje i zawraca Polaków, a także innych obcokrajowców z przejścia w Krasnej Gorce. Zawracani muszą pokonać dodatkowe 500 kilometrów i, by dojechać do Rosji, przejechać przez Łotwę. Ma to być zemsta za zablokowanie małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim - dowiedział się korespondent RMF FM.
Rosyjska straż graniczna, będąca częścią Federalnej Służby Bezpieczeństwa, zawraca z granicy obcokrajowców od kilku tygodni. Podróż z Polski przez Białoruś do Rosji trwa więc nawet kilkanaście godzin dłużej.
Reporter rozgłośni zaznacza, że do niedawna granica między Rosją i Białorusią, z której zawracani są Polacy i inni obcokrajowcy, praktycznie nie istniała. Moskwa i Mińsk zawarły bowiem graniczne i celne porozumienia, a każdy kto przejechał granicę białoruską, posiadając stosowne wizy, bez żadnej kontroli znajdował się legalnie na rosyjskim terytorium.
Sprawą zmiany w działaniu rosyjskich pograniczników zajmuje się polska ambasada w Moskwie. Stało się to po tym, jak na granicy rosyjsko-białoruskiej w Krasnej Gorce został zatrzymany polski dyplomata, który wracał z urlopu. Jak informuje RMF FM, w tej sprawie wysłano notę dyplomatyczną, a sytuację na granicy rosyjsko-białoruskiej sprawdzał polski konsul. Jego raport trafił do MSZ.
Sytuację komplikuje fakt, że Rosjanie działają zgodnie z prawem. Polski MSZ wyjaśnia, że przejście graniczne w Krasnej Gorce nie jest przejściem o statusie międzynarodowym i nie ma tam punktu obsługi obywateli krajów trzecich. Przez 20 lat służbom rosyjskim to nie przeszkadzało i obcokrajowcy przekraczali granicę bez problemów, ale od niedawna przepisy są skrupulatnie przestrzegane.
Teraz - jak wyjaśnia RMF FM - zdaniem strony rosyjskiej, zaszła konieczność uporządkowania sytuacji w związku z zagrożeniem terrorystycznym i kryzysem migracyjnym.
Problemów z dostaniem się do Rosji nie mają podróżujący koleją i samolotami.