ŚwiatGazeta z Helsinek: Rosja zastawiła pułapkę na Finlandię

Gazeta z Helsinek: Rosja zastawiła pułapkę na Finlandię

Rosja próbuje zastosować wobec Finlandii ten sam schemat co przy tłumaczeniu konieczności dokonania inwazji na Ukrainę - pisze fińska gazeta "Iltalehti". Dziennik przewiduje, że wszelkie przyszłe działania Moskwy przeciwko Helsinkom będą uzasadniane argumentami historycznymi, związanymi z polityką bezpieczeństwa lub "ciemiężeniem rosyjskojęzycznej ludności". Działania Kremla mają być odpowiedzią na przybierającą na sile debatą na temat wstąpienia Finlandii do NATO.

Putin chce zastosować te same chwyty wobec Finlandii, które wykorzystał, żeby usprawiedliwiać agresję na Ukrainę
Putin chce zastosować te same chwyty wobec Finlandii, które wykorzystał, żeby usprawiedliwiać agresję na Ukrainę
Źródło zdjęć: © PAP | ALEXEY NIKOLSKY/SPUTNIK/KREMLIN / POOL
Tomasz Waleński

W ostatnim czasie Rosja kilkakrotnie groziła, że przystąpienie Finlandii do Sojuszu Północnoatlantyckiego będzie miało poważne konsekwencje militarne i polityczne. Taką samą groźbę słyszeliśmy wielokrotnie w przypadku Ukrainy, zanim jeszcze Moskwa zdecydowała się rozpocząć wojnę z Kijowem - pisze "Iltalehti".

Gazeta przekonuje, że oprócz wypowiadanych publicznie gróźb Kreml stara się zgromadzić wszelkie niezbędne obciążające materiały, które mogą zostać wykorzystane przez państwową propagandę do wpływania na opinię publiczną o Finach i uzasadnienia ewentualnych przyszłych działań wobec nich swoim własnym obywatelom.

W schemat działania Moskwy wpisała się w tym tygodniu ambasada rosyjska w Helsinkach.

Zachęta do składania donosów

Rosyjska placówka opublikowała w mediach społecznościowych komunikat, w którym wzywa do donoszenia o wszelkich przypadkach dyskryminacji rosyjskich obywateli lub podżegania do nienawiści wobec nich. Ogłoszenie ukazało się po rosyjsku i było najwyraźniej skierowane do Rosjan przebywających w tym północnym kraju.

Te fałszywe lub prawdziwe historie zostaną wykorzystane, jeśli zajdzie taka potrzeba, do uzasadnienia sytuacji, w której Rosja "będzie musiała przybyć do Finlandii", aby "chronić" rosyjskojęzyczną mniejszość, podobnie jak to miało miejsce na Ukrainie - pisze fiński dziennik.

Historyczne argumenty Putina

"Iltalehti" przypomina również, że Putin powtarzał zarzuty o "ludobójstwie" we wschodniej Ukrainie, co oczywiście nie jest prawdą. Jednak podobne fałszywe oskarżenia były kierowane także wobec Finlandii, gdy rosyjska komisja śledcza działająca z upoważnienia dyktatora z Kremla rozpoczęła w 2020 roku dochodzenie w sprawie rzekomej masakry ludności cywilnej dokonanej przez Finów w "obozach koncentracyjnych" w Karelii w latach 1941-1944.

Zobacz też: Propaganda Putina. "Reżim próbuje do końca wyprać mózg Rosjanom"

Gazeta "Iltalehti" wskazuje na podobną analogię między sytuacją Ukrainy a Finlandii w przypadku argumentu historycznego. Finowie uzyskali niepodległość w 1917 roku, która została uznana przez Włodzimierza Lenina, którego działanie w kontekście Ukrainy Putin określił jako "absurdalne". Włodarz Kremla często określał także tereny Imperium Rosyjskiego mianem "historycznej Rosji". W latach 1809-1917 częścią tego terytorium była również Finlandia.

"Na szczęście Finowie potrafią przejrzeć te rosyjskie kłamstwa i zdemontować zastawione przez Moskwę pułapki" - podsumowuje dziennik.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiefinlandiawładimir putin
Wybrane dla Ciebie