Rosja wzywa do wypowiedzenia traktatu arktycznego z Norwegią. Napięcie rośnie

Po ostatnim posiedzeniu Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, Moskwa zamierza wypowiedzieć traktat delimitacji i współpracy morskiej na Morzu Barentsa i Oceanie Arktycznym z Norwegią. Ta kwestia została już poruszona na posiedzeniu plenarnym i aktualnie trwa badanie wszystkich dostępnych możliwości. Według ekspertów plany Kremla mają podwójne dno i dotyczą celów militarnych.

Przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Wiaczesław Wołodin zapowiedział, że w wyniku napięcia pomiędzy Rosją i Norwegią, Moskwa rozważa wypowiedzenie traktatu delimitacji i współpracy morskiej  na Morzu Barentsa i Oceanu Arktycznego.
Przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Wiaczesław Wołodin zapowiedział, że w wyniku napięcia pomiędzy Rosją i Norwegią, Moskwa rozważa wypowiedzenie traktatu delimitacji i współpracy morskiej na Morzu Barentsa i Oceanu Arktycznego.
Źródło zdjęć: © przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Wiaczesław Wołodin. | 2021 Anadolu Agency

06.07.2022 13:24

Tym razem Rosja wzięła na cel traktat delimitacji i współpracy morskiej na Morzu Barentsa i Oceanie Arktycznym z Norwegią. Wszystko przez blokadę Spitsbergen na wyspie Svalbard, gdzie od dłuższego czasu stacjonują rosyjscy górnicy.

- Dzisiaj widzimy, jak Norwegia zapobiega wysyłaniu żywności i ładunków na Svalbard - powiedział członek Partii Komunistycznej Michaił Matwiejew.

Podczas morskiego transportu dwóch kontenerów z 7 tonami zaopatrzenia, norweskie MSZ odmówiono rosyjskiej firmie Trust Arktikugol dostarczenia towarów do osady Barentsburg przez krajowe porty.

- Poprośmy Leonida Eduardowicza Słuckiego [szefa Komisji Spraw Międzynarodowych] o zbadanie tej sprawy, a następnie poinformowanie posłów, co możemy zrobić - zapewnił przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Wiaczesław Wołodin.

Moskwa nie może się z tym pogodzić i na ostatnim posiedzeniu Dumy, Wołodin zlecił opracowanie możliwości wypowiedzenia traktatu zawartego z Norwegią w 2010 r.

Jest odpowiedź Norwegii

Norwegia na razie spokojnie reaguje na wieści z Moskwy. Ane Haavardsdatter Lunde dyrektorka ds. komunikacji norweskiego ministerstwa spraw zagranicznych odpowiedziała, że oba kraje wciąż obowiązuje "obopólny interes".

- Porozumienie o linii podziału nie zawiera klauzuli wygaśnięcia. Powszechną praktyką jest, że tego rodzaju umowa dotycząca ustanowienia granic obowiązuje bezterminowo. Zakładamy, że Rosja to uszanuje - zapewniła Lunde.

Dlaczego Rosji zależy na zerwaniu traktatu?

Ponad dekadę temu premier Norwegii Jens Stoltenberg i premier Rosji Dmitrij Miedwiediew wypracowali wspólne stanowisko, kończące 40-letnie sporty terytorialne. Skandynawskie państwo otrzymało wówczas 175 tys. km2 Morza Barentsa.

Natomiast wyspa Svalbard zachowała unikalny status prawny, gwarantując Norwegii i Rosji suwerenne prawa do archipelagu. Oba kraje wydobywały tam węgiel, jednak dziś tylko Rosjanie utrzymują wydobycie, mimo sporych kosztów produkcji.

W traktacie zawarto też, że ten rejon powinien być strefą zdemilitaryzowaną. Zdaniem ekspertów to jeden z kluczowych czynników, dlaczego Kreml myśli o przerwaniu współpracy.

Rosyjskie prowokacje w sprawie o Svalbard mogą dotyczyć militarnych celów, pod pozorem dbania o ludność rosyjską na wyspie. Tymczasem zajęcie archipelagu będzie pierwszym działaniem Moskwy, jeśli dojdzie do wojny z NATO.

Wtedy Rosja dążyłaby do zablokowania morskiego przejścia łączącego USA i Kanadę z europejskimi sojusznikami. Nastąpiłoby również zablokowanie powietrznego czy morskiego dostępu wojskom Sojuszu nad Morzem Barentsa.

Wybrane dla Ciebie