Putin straszy NATO? Wysłał najnowsze uzbrojenie
Mimo że Rosja prowadzi wojnę w Ukrainie, to najnowsze haubice mają trafić nie na front, a do Północnego Okręgu Wojskowego z którym graniczy Finlandia. Chodzi o produkowaną od 2015 roku rosyjską samobieżną haubicę 2S35 kalibru 152 mm, mogącą trafiać cele oddalone nawet o 70 kilometrów.
27.12.2023 | aktual.: 27.12.2023 10:12
O planach rozmieszczenia najnowszych haubic tego typu produkowanych na potrzeby rosyjskiej armii poinformował szef koncernu zbrojeniowego Rostec Sergiej Czemezow. Pierwsza partia ma trafić do Północnego Okręgu Wojskowego w ciągu kilku dni.
- Sądzę, że pojawią się tam wkrótce, ponieważ haubice tej klasy są potrzebne, aby zapewnić przewagę nad zachodnimi zestawami artyleryjskimi, jeśli chodzi o zasięg ognia - powiedział Czemezow.
Nie oznacza to jednak, że rosyjska armia walcząca w Ukrainie w ogóle nie dysponuje haubicami 2S35. Według rosyjskiej państwowej agencji TASS, na front trafiły wcześniejsze partie tego uzbrojenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: czy popularność Hołowni się utrzyma? "Łatwo rozpocząć dynamicznie"
Szykuje się zmiana. Ukraiński dowódca zabrał głos
Tymczasem - według naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy - wojna w 2024 roku będzie wyglądała inaczej.
- Rok 2024 nie tylko będzie inny, ale musi być inny, ponieważ w przeciwnym razie staniemy w obliczu tego, o czym mówiłem wcześniej - powiedział podczas briefingu prasowego ukraiński dowódca. Załużny nawiązał do swojej rozmowy z "The Economist". Stwierdził w niej, że wojna z Rosją wkracza w nowy etap, a do wygranej potrzebne są zaawansowane technologie.
Jednym z technologicznych przełomów na froncie może być pojawienie się na ukraińskim niebie myśliwców F-16. Wielka Brytania poinformowała, że pierwsi ukraińscy piloci zakończyli już szkolenie na tego typu maszynach.
Przeczytaj też:
Źródło: rp.pl/TASS/WP Wiadomości