Rosja. Wywiad z USA podejrzewa, że wybuchł pocisk o napędzie nuklearnym
Rosja i wybuch na wojskowym poligonie wywołał liczne pytania i wątpliwości. Tymczasem amerykański wywiad od dłuższego czasu bada sprawę pocisków o napędzie nuklearnym.
O sprawie informuje "New York Times". Chodzi o wybuch, do którego doszło 8 sierpnia na poligonie rakietowym rosyjskiej marynarki wojennej w Nionoksie nad Morzem Białym. Rosyjski Federalny Ośrodek Nuklearny w Sarowie podał w niedzielnym komunikacie, że wybuchł mały reaktor jądrowy, który był częścią silnika rakietowego na paliwo ciekłe. Prace nad nim trwały ponad rok.
Zanim do tego doszło Władimir Putin na początku marca zaprezentował nagranie wideo, na którym widać było pocisk o napędzie nuklearnym. Według prezydenta Rosji, nowa broń ma nieograniczony zasięg i będzie nieuchwytna dla amerykańskiej obrony przeciwrakietowej. Na Zachodzie pocisk jest nazywany SSC-X-9 Skyfall, jednak jego rosyjska nazwa brzmi "Buriewiestnik" i jest oznaczany symbolem katalogowym przemysłu zbrojeniowego 9M730.
Jak podaje "New York Times", autorzy raportów m.in. z Pentagonu twierdzą, że rosyjskie pociski manewrujące o napędzie nuklearnym to potencjalny nowy rodzaj zagrożenia. Dlaczego? Eksperci wskazują na to, że zmienny i przebiegający na względnie niskim pułapie tor lotu byłyby nieuchwytny dla obecnych systemów przeciwrakietowych. Znajdują się one na Alasce i w Kalifornii.
Zobacz także: W drodze na festiwal Owsiaka. Kobieta zadeklarowała pomoc uczestnikom
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl