Rosja wyrzuca 45 polskich dyplomatów. Odwet Ławrowa
Władze Rosji zdecydowały o nakazie wyjazdu z ich kraju 45 polskich dyplomatów i pracowników konsularnych. To odpowiedź na polską decyzję z marca, kiedy wydalono z naszego kraju taką samą liczbę Rosjan.
Polscy dyplomaci muszą wyjechać z terenu Federacji Rosyjskiej do środy - 13 kwietnia. Taki komunikat rosyjski MSZ przekazał polskiemu ambasadorowi Krzysztofowi Krajewskiemu - podaje RMF FM.
- Wyrzucenie dyplomatów to odwet za działanie Polski, która 23 marca poinformował o wydaleniu z Polski grupy rosyjskich dyplomatów za ich działalność niezgodną ze statusem dyplomaty, czyli za szpiegostwo - przekazał w rozmowie z TVN24 Łukasz Jasina, rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Ambasador Rosji w Polskie Siergiej Andriejew w marcu, w reakcji na decyzję władz Polski, natychmiast odpowiedział, że Rosja dokona "kroków odwetowych".
Zobacz też: Był w Saltiwce w Charkowie. Dramatyczna relacja
- Kiedy my wydaliliśmy 45 dyplomatów rosyjskich, dlatego że oddawali się działalności niegodnej dyplomatów, doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, że w stosunkach między państwami dominuje zasada wzajemności - powiedział minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podczas konferencji po spotkanie ministrów spraw zagranicznych Trójki OBWE: Szwecji, Polski i Macedonii Północnej,.
- Więc ten krok nie stanowi dla nas żadnego zaskoczenia. Będziemy postępować zgodnie z naszym ustalonym planem wynikającym z naszych oczywistych oczekiwań - dodał Rau.
"Mariupol jak Warszawa i Leningrad podczas II WŚ"
Ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski powiedział dziennikarzom po wizycie w MSZ Rosji, że miasta ukraińskie przeżywają dziś blokadę podobną do tej, jaką w czasie II wojny światowej przeżył Leningrad.
Dyplomata pokazał zdjęcia ruin w Mariupolu i Warszawy zniszczonej przez Niemców. - To jest Mariupol, rok 2022. To jest Warszawa w 1945 roku. Wnioski pozostawiam Państwu - podsumował.
"Rosjanie de facto prowadzili działalność wywiadowczą"
Polskie władze, decydując o wydaleniu rosyjskich dyplomatów, wskazywały na ich inną działalność.
- To są osoby, które formalnie mają status dyplomatów w Polsce, pracują w misji dyplomatycznej, ale które ten status dyplomatyczny mają jedynie oficjalnie. Są to osoby, które zostały zidentyfikowane albo jako wprost funkcjonariusze służb specjalnych Federacji Rosyjskiej, albo osoby, które prowadzą taką działalność razem z funkcjonariuszami służb specjalnych Federacji Rosyjskiej. Tę grupę należy traktować jako osoby, które wypełniają zadania wywiadowcze w Polsce - mówił 23 marca na konferencji prasowej rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Dodał, że lista obejmuje 45 osób, pracujących w Polsce pod tzw. przykryciem dyplomatycznym, ale de facto prowadzących działalność wywiadowczą.
Źródła: RMF FM, TVN24, WP, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski