Rosja wyklucza skierowanie sprawy Iranu do ONZ
Rosja wykluczyła skierowanie sprawy Iranu na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ - informuje wtorkowy "Financial Times" powołując się na wysokiego rangą urzędnika Kremlu.
Cytowany przez dziennik urzędnik Kremla powiedział, iż Iran nie złamał układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (angielski skrót NPT). Tłumaczył, że sprawą wznowienia przez Teheran wzbogacania uranu powinna zająć się Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), bez włączania w tę sprawę Rady Bezpieczeństwa.
Ostrożniejsze stanowisko zaprezentował natomiast prezydent Rosji Władimir Putin - pisze "FT". Podczas spotkania z zagranicznymi dziennikarzami nie wykluczył w przyszłości skierowania kwestii irańskiej do rozpatrzenia przez ONZ. Rosyjski prezydent zaznaczył jednak, że "nie w tym momencie", ponieważ powinno się ją dokładnie sprecyzować.
Dziennik zaznaczył, że taka decyzja Rosji niweczy wysiłki Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych w osiągnięciu w tym miesiącu międzynarodowej zgody na "dyplomatyczną reprymendę" Iranu.
Rosjanie współpracują z Iranem w dziedzinie nuklearnej, m.in. budują w Buszerze nad Zatoką Perską elektrownię atomową.
Podczas nieformalnego spotkania w Newport w Anglii, ministrowie spraw zagranicznych UE zgodzili się, że jeśli Iran nie dotrzyma międzynarodowych zobowiązań w sprawie rezygnacji z programu nuklearnego, sprawa powinna trafić na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu nałożenia na ten kraj ewentualnych sankcji.
Zaapelowali też do Iranu o powrócenie do stołu negocjacji z unijną "trójką" (Francją, Wielką Brytanią i Niemcami) w sprawie rezygnacji z programu nuklearnego.
Na początku sierpnia nastąpił impas w negocjacjach Iranu z Francją, Niemcami i Wielką Brytanią, które starają się nakłonić Teheran do wstrzymania programu nuklearnego.
10 sierpnia Iran ogłosił wznowienie prac nad obróbką uranu, co jest częścią cyklu wzbogacania tego pierwiastka. Odrzucił też ofertę gospodarczą UE w zamian za rezygnację z tych prac. Teheran twierdzi, że program nuklearny służy wyłącznie celom pokojowym, co kwestionują przede wszystkim Stany Zjednoczone.
4 października w Londynie odbędzie się szczyt UE-Rosja.
Patrycja Rojek
