Rosja uderzy w NATO? "Generał SVR" twierdzi, że "rozważane są terminy"
W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, jakoby Rosja przygotowywała się do akcji wymierzonej przeciwko krajom bałtyckim. Taką informację przekazano za pośrednictwem konta funkcjonującego pod nazwą "Generał SVR". Profil ten publikuje doniesienia pochodzące rzekomo z otoczenia rosyjskich władz.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Skrót "SVR" oznacza Służbę Wywiadu Zagranicznego Rosji. Wedle wcześniejszych doniesień, za profilem "Generał SVR" stoją byli agenci wywiadu z różnych krajów. Konto to zasłynęło m.in. publikacjami o stanie zdrowia Putina. Do dziś jednak nie wiadomo do końca, na ile te doniesienia są wiarygodne. Profil śledzi ponad 400 tys. użytkowników.
Tym razem "Generał SVR" snuje teorie na temat przyszłych celów Kremla. Część z podanych informacji pokrywa się z doniesieniami "Teh Wall Street Journal". Gazeta donosiła ostatnio, że Rosja zakulisowo stara się destabilizować sytuacje w Serbii. Stara się m.in. doprowadzić do otwartego konfliktu tego kraju z Kosowem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strzelanina na przedmieściach Rosji. Budynek płonie
NATO na celowniku Kremla. "Operacja hybrydowa"
Według "Generała SVR" ma to być wstęp do prób zdestabilizowania sytuacji na Litwie, Łotwie i w Estonii.
"Operacja hybrydowa wymierzona przeciwko krajom bałtyckim wydaje się dla Patruszewa (sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Nikołaja Patruszewa - red.) coraz bardziej kusząca. Rozważane są już terminy realizacji tej przygody. Brany jest pod uwagę koniec maja lub początek czerwca" - podano na profilu "Generał SVR".
"Stworzenie chaosu w Europie i warunków do upadku NATO to główne cele obecnego rosyjskiego przywództwa" - dodano.
Przeczytaj też:
Źródło: x.com/se.pl/"The Wall Street Journal"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski