Rosja sprawdzi siły nuklearne. Jest zapowiedź ćwiczeń
Rosyjskie siły nuklearne przeprowadzają ćwiczenia manewrowe w obwodzie iwanowskim, na północny wschód od Moskwy - podała w środę rano agencja informacyjna Interfax, powołując się na ministerstwo obrony Rosji.
Według ministerstwa w ćwiczeniach tych bierze udział około tysiąca żołnierzy i ponad 100 pojazdów, w tym wyrzutni międzykontynentalnych rakiet balistycznych Jars.
Rosja grozi światu
- Rosja nikomu nie grozi wojną nuklearną. To kraje zachodnie zaczynają o tym mówić - powiedział pod koniec kwietnia szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Oskarżył m.in. Polskę i Ukrainę o to, że kraje te "nie widzą niebezpieczeństwa w zabawie takimi słowami". Zdanie to stoi w sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami przedstawicieli władz Rosji, którzy sami wielokrotnie grozili użyciem arsenału nuklearnego.
Polityk oświadczył wówczas, że w wojnie nuklearnej, "nie może być zwycięzców" i dlatego - jak dodał - nie należy do niej doprowadzić.
- To nie Rosja bawi się słowami "wojna nuklearna" (…). Nigdy nie bawimy się tak niebezpiecznymi pojęciami. Nigdy. Kraje zachodnie powinny powstrzymać polityków z Ukrainy i Polski, którzy nie widzą niebezpieczeństwa w zabawie takimi słowami - dodał Ławrow.
W innym tonie wypowiadał się natomiast Dmitrij Miedwiediew. Podczas wywiadu udzielonego propagandowej agencji RIA Novosti ostrzegał przed ryzykiem wojny nuklearnej w starciu Rosji z NATO. Radził także, aby Zachód "pomyślał o możliwych konsekwencjach swojego działania i nie dusił się własną śliną w napadach rusofobii".
- Wysłanie broni do Ukrainy może doprowadzić do bezpośredniego starcia między Rosją a NATO, co grozi eskalacją do pełnoprawnej wojny nuklearnej - powiedział w połowie maja wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa.
Źródło: PAP, Wiadomości WP