"Rosją rządzą służby specjalne"
Jurij Felsztinski, współautor świeżo
opublikowanej w Polsce książki napisanej we współpracy z
Aleksandrem Litwinienko, powiedział, że dopiero po
śmierci byłego agenta zachodni czytelnicy dali wiarę
przedstawionej w książce "Wysadzić Rosję" wizji imperium
rządzonego przez służby specjalne.
18.05.2007 | aktual.: 18.05.2007 16:43
Nieżyjący już współautor książki "Wysadzić Rosję. Kulisy intryg FSB", Aleksander Litwinienko, przez 20 lat pracował w tajnych służbach ZSRR i Rosji w oddziałach mających zwalczać organizacje terrorystyczne i przestępczość zorganizowaną. Dosłużył się stopnia podpułkownika.
W 1998 roku Litwinienko ujawnił przed zachodnią prasą na konferencji w Moskwie kulisy sfingowanych przez rosyjskie służby specjalne zamachów bombowych, które zostały przypisane Czeczenom. Przedstawiając zaledwie fragment działań służb specjalnych, ten, w który był bezpośrednio zaangażowany, sugerował, że obie wojny w Czeczenii zostały zainspirowane przez rosyjskie tajne służby.
Litwinienko został po tym aresztowany pod sfingowanymi zarzutami i prawie rok spędził w więzieniu - do procesu, w którym został uniewinniony. W 2001 roku uciekł do Wielkiej Brytanii. Zmarł 23 listopada 2006 roku otruty radioaktywnym polonem, według wielu poszlak - na rozkaz Władimira Putina.
Wojna w Czeczenii potrzebna była ludziom dawnego KGB, przekształconego niemal bez zmian kadrowych w działającą obecnie FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa), bo w stanie wojny o wiele łatwiej uzasadnić istnienie rozbudowanego aparatu tajnych służb państwowych i stałego wzrostu ich roli w państwie. Litwinienko ujawnił mechanizm organizowania przez służby prowokacji - przypisywanych Czeczenom zamachów - mówił Felsztinski.
Książka "Wysadzić Rosję", w której Litwinienko przedstawia swoją wersję kulisów wybuchu obu wojen czeczeńskich, ukazała się po raz pierwszy po angielsku w 2002 roku. Po wydaniu książki wyłaniający się z niej obraz Rosji rządzonej przez służby specjalne, wydawał się zachodnim czytelnikom nieco przesadzony. Dopiero po śmierci Litwinienki oddano jej sprawiedliwość - powiedział Felsztinski na konferencji prasowej w Warszawie.
Książki ani przed, ani po zabójstwie Litwinienki nie chciało wydać żadne wydawnictwo w Rosji. Kilka miesięcy temu miała ona swoją rosyjskojęzyczną premierę w Kijowie. Ta wersja książki jest najpełniejsza, wzbogacona o dodatkowe dokumenty, jakie autorowi udało się zgromadzić w ciągu kilku lat od pierwszego wydania. Polska edycja, która ukazała się nakładem wydawnictwa Rebis, oparta jest właśnie na wydaniu kijowskim.
Jurij Felsztinski studiował historię w moskiewskim Państwowym Instytucie Pedagogicznym. W 1978 roku wyemigrował do USA. Kontynuował studia na Rutgers Uniwesity (New Jersey), gdzie się doktoryzował. Zebrał i opracował kilkadziesiąt tomów archiwalnych, dotyczących działalności radzieckich służb specjalnych.
Jurij Felsztinski jest gościem odbywających się w warszawskim PKiN 52. Międzynarodowych Targów Książki.