ŚwiatRosja. Przyjaciel Putina zdradził, kto jest właścicielem pałacu nad Morzem Czarnym

Rosja. Przyjaciel Putina zdradził, kto jest właścicielem pałacu nad Morzem Czarnym

Rosyjski biznesmen, przyjaciel prezydenta Władimira Putina Arkadij Rotenberg poinformował w mediach, że to on jest właścicielem luksusowej rezydencji pod Gelendżykiem. Kompleks opisano w filmie fundacji Aleksieja Nawalnego, w którym nazwano go "Pałacem Putina".

Pałac w Gelendżyku to największa prywatna posiadłość w Rosji
Pałac w Gelendżyku to największa prywatna posiadłość w Rosji
Źródło zdjęć: © YouTube

Arkadij Rotenberg udzielił wypowiedzi kanałowi Mash w aplikacji Telegram. Biznesmen poinformował, że to on jest właścicielem posiadłości i zdecydował się ujawnić ten fakt z uwagi na awanturę, jaka w ostatnich tygodniach wybuchła wokół obiektu. Rotenberg stwierdził, że budowa kompleksu pod Gelendżykiem nie jest jeszcze skończona, a jego celem jest utworzenie tam hotelu i pobudzenie turystyki w regionie.

Dzień przed rozmową z Rotenbergiem na tym samym kanale pojawiło się nagranie, które powstało rzekomo w murach rezydencji. Na filmie widać rusztowania i niewykończone wnętrza budynku. Podobne informacje przekazała państwowa telewizja Rossija 1.

Rosja. "Pałac Putina" w filmie fundacji Aleksieja Nawalnego

O rezydencji pod Gelendżykiem zrobiło się głośno po tym, jak należąca do Aleksieja Nawalnego Fundacja Walki z Korupcją, opublikowała na swoim kanale na YouTube film przedstawiający kompleks jako rezydencje Władimira Putina. Twórcy filmu twierdzą, że posiadłość została wybudowana za pieniądze wyprowadzone z państwowych spółek oraz środki pozyskane z firm należących do przyjaciół prezydenta Rosji.

W filmie pojawia się również sam Aleksiej Nawalny, który stwierdza w nim, że Putin jest najbogatszym człowiekiem na świecie. W materiale opisane zostały poszczególne część kompleksu w Gelendżyku. W rezydencji mają znajdować się m.in. teatr, kasyno i oranżeria. Z posiadłości nad brzeg morza prowadzić ma specjalny tunel.

Informacjom zawartym w filmie fundacji zaprzeczył rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow, który stwierdził, że w materiale nie ma nic nowego i kategorycznie zaprzeczył, by posiadłość należała do prezydenta. Sam Władimir Putin również zaprzeczył, by miał cokolwiek wspólnego z rezydencją w Gelendżyku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (699)