Rosja oskarża USA i NATO o wywieranie presji na kraje Azji Środkowej
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Igor Iwanow oskarżył USA i NATO o wywieranie presji na byłe radzieckie republiki w Azji Środkowej i zachęcanie do masowych protestów.
Nie ma stabilności w Afganistanie ani w Iraku. Na południowym Kaukazie sytuacja jest złożona. Naciski struktur politycznych i wojskowych NATO i USA na rządy krajów Azji Środkowej powodują wzrost napięcia w regionie, szkodząc Układowi o Zbiorowym Bezpieczeństwie - powiedział Iwanow na posiedzeniu tego militarnego paktu, w skład którego wchodzi Rosja, Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan.
Iwanow potępił też próby mieszania się w życie polityczne niezależnych państw poprzez wspieranie ruchów protestacyjnych w tych krajach.
AFP pisze, że była to aluzja do amerykańskich baz wojskowych w rejonie, powstałych po zamachach 11 września 2001 przed interwencją w Afganistanie. Faktycznie pozostała jedynie baza w Kirgistanie, gdyż Uzbekistan zażądał od Waszyngtonu wycofania bazy ze swego terytorium.
Iwanow mógł mieć też na myśli współpracę wojskową USA z Gruzją, gdzie władze w Tbilisi poszukują rozwiązania konfliktów z separatystyczną Abchazją i Południową Osetią, popieranymi przez Moskwę.