Rosja o żądaniach terytorialnych Estonii. "To niedopuszczalne"
Rzecznik Kremla odpowiedział na wypowiedzi estońskich polityków ws. układu z Tartu z 1920 r. Dmitrij Pieskow przyznał, że Rosja nie może zgodzić się na żądania terytorialne Estonii.
Minister spraw zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu poinformował we wtorek, że ratyfikacja traktatu granicznego z Rosją nie ma obecnie żadnych perspektyw. Powodem są spory dotyczące układu z Tartu z 1920 r. - To żądanie jest niedopuszczalnie i nie możemy się na nie zgodzić - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję TASS.
Wcześniej minister spraw wewnętrznych i lider Konserwatywnej Partii Ludowej stwierdził, że Rosja nie zwróciła Estonii 5,2 proc. pierwotnego terytorium. Dodał, że Estonia ma czekać na rozstrzygnięcie sporu zgodnie z prawem międzynarodowym. Według rosyjskich źródeł dyplomatycznych Martowi Helme chodziło o Iwangorod i część obwodu Peczora.
Terytoria, których domaga się Estonia, zostały włączone przez Rosję po przystąpieniu Estonii do Związku Radzieckiego. Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych uważa, że wówczas moc stracił traktat z Tartu. Estonia nie ratyfikowała porozumienia granicznego z Rosją. Obecnie granica między państwami przebiega według linii dzielącej republiki radzieckie.
Źródło: TASS.com
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl