Trwa ładowanie...
d3r1l0o
12-04-2003 07:53

Rosja, Niemcy i Francja chcą większej roli ONZ w Iraku

Przywódcy Rosji, Niemiec i Francji -
krajów "koalicji antywojennej" - wystąpili w piątek na szczycie
w Petersburgu z apelami o jak największą rolę ONZ w
postsaddamowskim Iraku.

d3r1l0o
d3r1l0o

Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder oświadczył, że społeczność międzynarodowa, w tym kierowana przez USA koalicja, powinna zaakceptować "przewodnictwo" Narodów Zjednoczonych w procesie uregulowania w Iraku. "Odbudowa powinna być prowadzona pod egidą ONZ" - powiedział szef niemieckiego rządu na wspólnej konferencji prasowej.

Prezydent Francji Jacques Chirac mówił z kolei, że "ONZ powinna odgrywać centralną rolę w odbudowie powojennego Iraku. (...) Tylko ONZ ma wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu w sytuacjach kryzysowych i (tylko ONZ) może gwarantować szacunek dla zasad demokracji" - dodał Chirac.

Rosyjski przywódca Władimir Putin wypomniał amerykańsko-brytyjskiej koalicji, że nie zrealizowała deklarowanego celu wojny i nie znalazła w Iraku broni masowej zagłady. "Tej broni albo nie ma, albo jest w takim stanie, że nie da się jej użyć" - powiedział rosyjski prezydent, dodając, że "nawet w ostatniej chwili" reżim Saddama Husajna jej nie zastosował.

Wcześniej, przed spotkaniem trójstronnym, Putin po raz pierwszy przyznał, że - także zdaniem Moskwy - upadek Saddama jest pozytywnym wydarzeniem. Podkreślał jednak, że w dalszym ciągu nie uważa antywojennej polityki Moskwy za błąd.

d3r1l0o

"Zawsze mówiliśmy, że reżim Saddama Husajna nie odpowiada współczesnym standardom praw człowieka czy demokracji" - powiedział Putin, podkreślając, że takich krajów jest na świecie "pewnie z 80%". "Czy ze wszystkimi będziemy walczyć?" - zapytał retorycznie. Później - już na wspólnej konferencji - prezydent Rosji też przestrzegał przed narzucaniem innym krajom zachodnich rozwiązań politycznych.

Putin mówił także o propozycji amerykańskiego wiceministra obrony Paula Wolfowitza, by Rosja, Francja i Niemcy anulowały Irakowi długi. Co prawda Putin - podobnie jak większość rosyjskich polityków, którzy zabierali głos w tej sprawie - ironicznie wypowiedział się o tej propozycji, niemniej wyraził gotowość do rozmów na ten temat.

"Sprawa wygląda tak: jeden sobie postrzelał, drugi poplądrował, a inny powinien za tę ich przyjemność zapłacić" - powiedział Putin, Dodał jednak, że "mimo wszystko propozycja ta jest zrozumiała i ma rację bytu". "Jesteśmy gotowi do takich negocjacji" - zadeklarował prezydent, zaznaczając, że powinny się one odbywać w ramach Klubu Paryskiego.

Putin oświadczył, że prezydent Chirac i kanclerz Schroeder nie sprzeciwili się możliwości, by ich kraje również zrezygnowały z roszczeń finansowych wobec Iraku.

Spotkanie przywódców trzech krajów, które najbardziej sprzeciwiały się amerykańskiej akcji zbrojnej wobec Saddama Husajna, potrwa do soboty. (jask)

d3r1l0o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3r1l0o
Więcej tematów