Rosja nie wyklucza wojny z członkiem NATO
Wiceszef rosyjskiego Sztabu Generalnego,
generał Jurij Bałujewski powiedział, że możliwości wojny
z krajem będącym członkiem NATO nie można całkowicie wykluczyć i
że taki konflikt byłby dla Rosji katastrofalny. Opinię generała zacytował rosyjski dziennik rządowy "Rossijskaja Gazieta".
Oświadczenie to, pisze agencja Associated Press, odzwierciedla nieprzychylny ton, jaki w ostatnim czasie zauważają urzędnicy NATO w wypowiedziach rosyjskiego Ministerstwa Obrony mimo zbliżenia w ostatnich latach między Sojuszem a Moskwą.
W wywiadzie, jakiego udzielił w tym tygodniu rosyjskiemu dziennikowi "Kommiersant", sekretarz generalny NATO George Robertson powiedział, że nazywanie NATO potencjalnym zagrożeniem, jak to uczyniło rosyjskie Ministerstwo Obrony, jest sprzeczne z duchem partnerstwa między Rosją a Sojuszem Północnoatlantyckim.
W czwartek na spotkaniu na Kremlu, dokąd Robertson przybył z wizytą pożegnalną, prezydent Rosji Władimir Putin przekonywał sekretarza generalnego NATO, że Rosja pozostaje zaangażowana w pogłębiające się kontakty dwustronne mimo wielu "nierozwiązanych problemów".
Generał Bałujewski zaznaczył, że "nie ma porównania między Rosją a NATO" w kwestii uzbrojenia czy liczebności oddziałów. Wspomniał o kolejnym rozszerzeniu Sojuszu, do którego wejdą trzy poradzieckie kraje bałtyckie, i budżecie obronnym, który - jak powiedział - w USA wynosi 270 mld dolarów, w Rosji zaś tylko 4-5 mld.(iza)