Rosja. MSZ o liście "krajów nieprzyjaznych". Wśród nich USA
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa przedstawiła listę "krajów nieprzyjaznych". Wśród nich znalazły się Stany Zjednoczone. Co to oznacza dla USA?
25.04.2021 18:12
O sprawie Zacharowa poinformowała w telewizji Rossija 24. Oświadczyła, że "cała ta historia rozpoczęła się od kolejnej odsłony nieprzyjaznych działań USA".
23 kwietnia prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o odpowiedzi Rosji na "nieprzyjazne działania innych państw". Dokument ogranicza możliwość zatrudniania przez ambasady i konsulaty takich krajów obywateli Rosji. Putin wskazał, by listę "nieprzyjaznych" krajów określił rząd Rosji.
W telewizji Rossija 24 wystąpił również szef MSZ Siergiej Ławrow. Polityk mówił o reakcji Rosji na "ostatnie nieprzyjazne kroki Amerykanów".
Ławrow powiedział, że Moskwa "poinformowała o wszystkich działaniach, które podjęła" i które - jak zaznaczył - "jeszcze jest gotowa podjąć, jeśli eskalacja będzie trwać nadal".
W reakcji na kolejne sankcje nałożone przez amerykańską administrację Rosja zaleciła m.in. ambasadorowi USA w Moskwie, by udał się na konsultacje do swego kraju. Z kolei w Waszyngtonie nie ma ambasadora Rosji Anatolija Antonowa, który odjechał z USA w marcu na konsultacje do Moskwy.
Napięcie nie tylko na linii Rosja - USA. Biden spotka się z Putinem?
Tymczasem od jakiegoś czasu trwa napięcie na linii Czechy - Rosja. 10 kwietnia czeski rząd ogłosił, że za wybuchem składu amunicji w 2014 roku we wsi Vrbetice stało dwóch członków rosyjskich służb specjalnych GRU. Chodzi o tych samych, którzy odpowiadają za próbę otrucia byłego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala w Salisbury w 2018 roku.
W odpowiedzi Czechy wydaliły 18 dyplomatów rosyjskich, z kolei Moskwa zredukowała personel ambasady czeskiej w Pradze. USA, Wielka Brytania i Polska wyraziły solidarność z czeskimi sojusznikami.
Jak wskazuje PAP, Zacharowa informowała wcześniej, że Rosja zabroniła Czechom zatrudniania obywateli Rosji w ambasadach tych państw w Moskwie. Analogiczny zakaz otrzymały Stany Zjednoczone.
Tymczasem w weekend pojawiła się informacja, że Władimir Putin oraz Joe Biden mają się spotkać twarzą w twarz czerwcu. Tak podaje nieoficjalnie źródło zbliżone do Kremla.