Rosja: manifestacja naukowców
Komunista - emeryt z portretem byłego radzieckiego dyktatora Józefa Stalina na demonstracji rosyjskich naukowców przed gmachem rządu w Moskwie (PAP/EPA-Jurij Kadobnow)
Ponad 300 rosyjskich naukowców demonstrowało w czwartek przed siedzibą rosyjskiego rządu. Domagali się podwyżki wynagrodzeń i protestowali przeciw warunkom pracy, które zmuszają ich do wyjazdu za granicę.
27.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27
Demonstracja zbiegła się w czasie z przybyciem do Moskwy blisko 30 pracowników instytutu biochemii z Puszczino, którzy pokonali na piechotę 120 kilometrów, dzielące ich miejscowość od stolicy Rosji.
Marsz ten miał być formą protestu przeciw chronicznemu brakowi pieniędzy w instytutach badawczych. W budżecie na rok 2002 zaplanowano przeznaczyć na naukę 2,5 miliarda dolarów. Rząd - jak zapewniła wicepremier Walentina Matwiejenko - chciałby przeznaczyć na ten sektor 4 proc. PKB, ale w tym momencie nie jest to realne.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat Rosję opuściło od 500 tys. do 800 tys. naukowców. Pozostali jedynie starzy, w okolicach siedemdziesiątki i studenci - mówi Borys Kondik z instytutu biochemii w Puszczino.
Związkowiec Fiodor Bowko powiedział, że człowiek z doktoratem pracujący instytucie badawczym dostaje 720 dolarów rocznie. Jeżeli pracują za granicą dostają 100 tys. - wyjaśnił przyczynywyjazdu rosyjskich naukowców. (aka)