Rosja: konferencja prasowa prezydenta Putina
Władimir Putin (PAP/EPA-Yuri Kadobnov)
Władimir Putin uważa za najważniejszy cel polityki zagranicznej Rosji przekształcenie jej z wroga Zachodu, jakim była na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, w pełnowartościowego i równoprawnego partnera.
Za główny cel polityki wewnętrznej rosyjski prezydent uznał wzrost stopy życiowej Rosjan i rozwój gospodarki kraju.
Na dorocznej konferencji prasowej Putina zebrało się w poniedziałek na Kremlu 700 dziennikarzy. Putin po raz kolejny potwierdził, że nie ma żadnej tragedii w rozszerzeniu NATO na wschód. Jest on jednak zdania, że rozszerzenie to nie zwiększy bezpieczeństwa żadnego z państw starających się o wejście do sojuszu.
Rosyjski prezydent podkreślił też, że jego kraj z zadowoleniem wita proces rozszerzenia Unii Europejskiej, która jest jego głównym handlowo-gospodarczym partnerem. Sami jesteśmy częścią Europy i oceniamy, że rozszerzenie Unii Europejskiej doprowadzi do dalszego pogłębienia współpracy z naszymi partnerami w Europie, tak wschodniej, jak zachodniej i środkowej - powiedział Władimir Putin.
Jednocześnie Putin ponowił ataki na Unię Europejską za odmowę bezwizowego ruchu pomiędzy kaliningradzką enklawą a resztą Rosji, po włączeniu Litwy i Polski do Unii.
Nie zgodzimy się nigdy na rozwiązanie, które faktycznie rozerwałoby suwerenne terytorium rosyjskie. Wprowadzenie jakiś specjalnych zasad dla Kaliningradu bez wątpienia doprowadzi do takich następstw, podkreślił Putin, dodając, że powinien być zabezpieczony bezwarunkowy tranzyt pomiędzy Kaliningradem, a innymi częściami Federacji Rosyjskiej.
Putin określił jako "niebezpieczne i idiotyczne" dla Rosji pozostawanie poza Światową Organizacją Handlu (WTO) i dodał, że chciałby, by jego kraj został członkiem WTO w 2004 roku. Rosja jest jedyną z wielkich potęg gospodarczych, która pozostaje poza WTO i dalszy jej rozwój może następować jedynie w warunkach otwarcia rynków i globalizacji, dodał rosyjski prezydent.
Pod koniec maja Unia Europejska obiecała Rosji pomoc w szybkim przyjęciu do WTO. Zadeklarowała też wolę przyznania Rosji statusu kraju o gospodarce rynkowej.
Rosyjski prezydent nazwał na konferencji prasowej "tragedią" wojnę w Czeczenii. Winą za jej ofiary obarczył władzę federalną, która nie wiedziała, jak obronić ludność republiki przed ekstremistami. Czemu winien jest naród czeczeński? Myślę, że to federalne centrum jest winne. Państwo okazało się niezdolne do obrony interesów narodu czeczeńskiego, a ekstremiści to wykorzystali - tłumaczył Putin.
Mówiąc o sytuacji na Bliskim Wschodzie Putin wystąpił w obronie lidera Palestyńczyków Jasera Arafata, twierdząc, że odsunięcie go od władzy mogłoby mieć "niebezpieczne" skutki.
Rosja jest jednym z oficjalnych gwarantów bliskowschodnich porozumień pokojowych. Wzrost napięć izraelsko-palestyńskich w ostatnim czasie sprawił, iż w Izraelu coraz częściej mówi się o potrzebie zmian w kierownictwie palestyńskim i usunięciu Arafata.
Odpowiadając na pytania o zagrożenia wynikające ze wzrostu znaczenia skrajnej prawicy zarówno we Francji, jak i innych krajach Europy Zachodniej, Putin powiedział, że w Rosji skrajna prawica nie stanowi zagrożenia.
Rosyjski prezydent uważa że wzrost ekstremizmu jest skutkiem "braku równowagi w priorytetach polityki wewnętrznej, kiedy rządzący zapominają o potrzebach" ludzi. (aka)