Rosja gromadzi wojsko przy granicy z Ukrainą. Reakcja Waszyngtonu
Aktywność wojsk Rosji przy ukraińskiej granicy nie pozostaje bez reakcji Waszyngtonu. - Stany Zjednoczone są coraz bardziej zaniepokojone - stwierdziła rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.
Rosja zgromadziła na terenach przy granicy taką liczbę wojsk, która - zdaniem analityków wojskowych - wyklucza manewry, a wskazuje na chęć pokazu siły i wywołanie destabilizacji w regionie.
- Rosja utrzymuje teraz najwięcej żołnierzy na granicy z Ukrainą od 2014 roku - zauważyła na konferencji prasowej Jen Psaki, której słowa cytuje CNN. Rzeczniczka Białego Domu zaznaczyła, że władze USA są "coraz bardziej zaniepokojone" działaniami Kremla w pobliżu terytorium Ukrainy.
Psaki powiedziała dziennikarzom w Waszyngtonie, że sytuacja w Europie Środkowej jest tematów rozmów przedstawicieli Stanów Zjednoczonych z "sojusznikami w NATO".
Zobacz też: 11. rocznica katastrofy w Smoleńsku. Polityk PiS zmienił zdanie na temat tragedii
Sytuacja na granicy Rosji i Ukrainy była również tematem rozmowy telefonicznej prezydenckiego ministra Krzysztofa Szczerskiego z Derekiem Cholletem - głównym doradcą sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena.
Szczerski w mediach społecznościowych uznał tę rozmowę za "konkretną i owocną" i napisał, że w sprawach bezpieczeństwa Ukrainy USA i Polska "działają razem".
Rosja gromadzi wojsko przy granicy z Ukrainą. Reakcje Waszyngtonu
Chargé d’affaires ambasady USA w Polsce Bix Aliu oświadczył z kolei, że USA podzielają stanowisko Polski "w sprawie działań Rosji na Ukrainie i Nord Stream 2, a także w kwestii postępowania reżimu Łukaszenki wobec obywateli Białorusi oraz mniejszości polskiej".