Rosja apeluje o rozmowy ws. Południowej Osetii
Do podjęcia rozmów w imię
przezwyciężenia kryzysu wokół Południowej Osetii wezwała
Rosja. Przez cały dzień Osetyjczycy i Gruzini nawzajem oskarżali
się o ostrzeliwanie ludności cywilnej.
31.07.2004 | aktual.: 31.07.2004 07:38
Zdaniem Eduarda Kokojtego, przywódcy separatystów, ostatnie wydarzenia pokazują, że próby Tbilisi położenia kresu trwającej od 12 lat niepodległości Południowej Osetii, nie dają wyników. W wywiadzie dla telewizji rosyjskiej, Kokojty powiedział, że program siłowej reintegracji republiki, poniósł fiasko.
Moskwa zaapelowała o natychmiastowe rozpoczęcie rokowań, nie chcąc "pozostawać obojętną" wobec konfrontacji, która może zdestabilizować region. "W Tbilisi głosy, nawołujące do rozwiązania przemocą problemu między Gruzją a Południową Osetią, rozlegają się donośnie" - podkreśla oświadczenie rosyjskiego MSZ. "A to igranie z ogniem".
Na wieść o napięciu w kraju, prezydent Micheil Saakaszwili, przerwał wizytę w Izraelu. W jego opinii, nie jest w niczyim interesie destabilizacja południowego Kaukazu.
Saakaszwili wygrał styczniowe wybory prezydenckie, obiecując przywrócenie integralności terytorialnej Gruzji i budowę prosperującej demokracji.
Zmusił on już do odejścia krnąbrnego lidera Adżarii, Asłana Abaszydzego, ale Osetia Południowa oraz Abchazja stanowią dla szefa państwa o wiele trudniejsze wyzwanie.