Rosja. Aleksiej Nawalny aresztowany. Były premier chwali reakcję Polski: "To nie jest wyścig"
Aleksiej Nawalny został aresztowany chwilę po powrocie do Rosji. Decyzją sądu opozycjonista będzie mógł wyjść na wolność najwcześniej 15 lutego. Działania rosyjskich władz potępiło wielu europejskich przywódców. O uwolnienie Nawalnego zaapelował też premier Mateusz Morawiecki. Niektórzy sądzą jednak, że reakcja Polski była zbył mało stanowcza i spóźniona. - Polska zareagowała tak, jak trzeba. Być może polskie władze mogły reagować wcześniej, ale przecież to nie jest wyścig. Ważne, że te reakcje są - tłumaczył w programie WP "Newsroom" były premier Leszek Miller. Mówiąc o Aleksieju Nawalnym, polityk stwierdził, że zasługuje on na słowa uznania. - Trudno, żeby cały czas był na Zachodzie, bo opozycjonista może się liczyć tylko wtedy, kiedy jest w swoim kraju. To jest zrozumiałe, że on przyjechał i zapewne liczył się z tym, że nie pozostanie na wolności - powiedział Miller, chwaląc opozycjonistę, że "mimo to próbuje walczyć i mobilizować opinię publiczną na rzecz demokratycznych przemian".