Trwa ładowanie...

Romaszewska niewpuszczona na mszę pogrzebową za Jana Lityńskiego. "Akt antypolski"

Zofia Romaszewska nie została wpuszczona w środę na mszę pogrzebową za Jana Lityńskiego. – Jestem absolutnie wstrząśnięta – mówiła doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy.

Zofia Romaszewska i Mateusz Morawiecki przed kościołem na pogrzebie Jana LityńskiegoZofia Romaszewska i Mateusz Morawiecki przed kościołem na pogrzebie Jana LityńskiegoŹródło: East News, fot: Tomasz Jastrzebowski, REPORTER
d1ivneh
d1ivneh

Zofia Romaszewska nie została wpuszczona na mszę na pogrzebie Jana Lityńskiego. O zdarzeniu poinformował na Twitterze m.in. rzecznik rządu, Błażej Spychalski. "Zofia Romaszewska nie została wpuszczona do Kościoła na mszę świętą pogrzebową za śp. Jana Lityńskiego. Bez komentarza..." – napisał.

Doradczyni prezydenta tłumaczyła w rozmowie z Polsat News, że "nie było jej na liście".

- Dotychczas nie było takiego obyczaju w Polsce, żeby zapraszać na pogrzeby, zaprasza się na śluby – mówiła. - Jestem absolutnie wstrząśnięta. To przerażające, co dziś się wydarzyło – dodawała.

d1ivneh

Zofia Romaszewska niewpuszczona na pogrzeb Jana Lityńskiego. "Jestem absolutnie wstrząśnięta"

Relacjonowała, że "w kościele siedzieli ludzie, którzy się nie modlili, a premier Mateusz Morawiecki modlił się przed kościołem na chodniku, to niesłychane". Stwierdziła też, że "zaproponowano jej krzesełko, ale się wyniosła". Doradczyni głowy państwa wskazywała również na fakt, że w świątyni były jeszcze wolne miejsca.

- Będą teraz mówić, że nie wpuścili nas ze względu na COVID-19, szkoda, że rodzina nie wybrała jeszcze mniejszego kościoła albo w ogóle jakiejś kaplicy – komentowała. Jej zdaniem "nie mamy już wspólnego kraju".

Incydent potwierdziła też w rozmowie z PAP. - Nie zostałam wpuszczona, dlatego że nie byłam na stosownej liście, która była - jak oni twierdzili - ze względów COVID-owych. Wieniec prezydenta został wpuszczony, ja już nie - przekazała.

Zofia Romaszewska: to jest coś niesłychanego

- Jeszcze w Polsce czegoś takiego nie było. Na pogrzeb nie zaprasza się ludzi, tylko na pogrzeb przychodzą ci, którzy przychodzą. Ja jestem dawną koleżanką i to nawet dosyć bliską pana Lityńskiego z czasów bardzo zamierzchłych, bo późnych lat 70. - powiedziała.

d1ivneh

Doradczyni prezydenta oświadczyła, że uznaje to za "akt antypolski". - Żeby nie wpuścić osób, które są reprezentantami najwyższych władz polskich, to jest to coś niesłychanego - dodała.

- Mamy różne poglądy, ale wiemy, że jesteśmy przyzwoici. Bo nasza przyzwoitość nie zależy od naszych poglądów. Taka nić porozumienia w tym zakresie na takich pogrzebach jest i to, co nas ma łączyć jako naród, jako państwo, to jednak nas łączy. A tu się okazuje, że nic nas nie łączy - mówiła Romaszewska.

Rektor kościoła: listę przygotowała rodzina zmarłego

Na zarzuty odpowiedział rektor Kościoła Środowisk Twórczych w Warszawie ks. Grzegorz Michalczyk.

d1ivneh

Przekazał, że w związku z pandemią i obowiązującymi ograniczeniami sanitarnymi do świątyni może wejść nie więcej niż 31 osób.

- W przypadku pogrzebu ich listę przygotowała rodzina zmarłego. Natomiast było dobre nagłośnienie na zewnątrz i bardzo wiele osób stało przed świątynią uczestnicząc w uroczystości, tak jak mogli – oznajmił.

- Nie miałem świadomości, że pani Zofia Romaszewska oraz pan premier Mateusz Morawiecki uczestniczyli w uroczystościach – powiedział duchowny.

d1ivneh

Jan Lityński, działacz opozycji w okresie PRL, poseł i doradca byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego spoczął w środę na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła msza św. w Kościele Środowisk Twórczych przy stołecznym Placu Teatralnym.

Ekspert o apelu MZ i słowach rzecznika. "Nie ma żadnej wiedzy"

Przeczytaj także:

d1ivneh

Źródło: Polsatnews.pl, PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1ivneh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ivneh
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj