PolskaPogrzeb Jana Lityńskiego. "Zniknął piękny człowiek"

Pogrzeb Jana Lityńskiego. "Zniknął piękny człowiek"

W Warszawie trwają uroczystości pogrzebowe tragicznie zmarłego Jana Lityńskiego. Z powodu epidemii w Kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym w Warszawie byli tylko najbliżsi. Wiele osób zgromadziło się jednak przed świątynią, by uczestniczyć w pożegnaniu znanego opozycjonisty.

Pogrzeb Jana Lityńskiego. "Zniknął piękny człowiek"
Pogrzeb Jana Lityńskiego. "Zniknął piękny człowiek"
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz
Violetta Baran

10.03.2021 14:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Byłeś Janku człowiekiem o cudownej wrażliwości! Kumplem po prostu. Teraz spoczniesz na Powązkach Wojskowych obok swoich kolegów: Henryka Wujca, Jacka Kuronia czy Leszka Kołakowskiego - wspominał tragicznie zmarłego Jana Lityńskiego ksiądz Andrzej Luter. - Własną śmiercią można własne życie tylko potwierdzić. I tak myślmy o śmierci Jana. Zniknął piękny człowiek. Ale to nie koniec. Jan żyje w was, najbliższych. Jego droga życia była przepełniona lubieniem ludzi. Tak żył Jan. A my zostajemy tu jeszcze jakiś czas. Do zobaczenia Janku - zakończył ks. Luter.

Uroczystości pogrzebowe Jana Lityńskiego rozpoczęły się o godz. 13 od mszy pogrzebowej odprawionej w Kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym. Pojawili się na niej m.in. były prezydent Bronisław Komorowski, premier Mateusz Morawiecki, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Bronisław Komorowski o Janie Lityńskim: poznaliśmy się na dołku

- Żegnamy Janka Lityńskiego. Człowieka niebanalnego, dobrego i prawego. Ja Janka poznałem na dołku w Pałacu Mostowskich na początku lat 70. i to spotkanie pamiętam do dziś. Rozmowy w celi nas zbliżyły, choć różniliśmy się - wspominał w kościele zmarłego były prezydent Bronisław Komorowski.

Rafał Trzaskowski wspominał Lityńskiego jako człowieka odważnego, bezkompromisowego, ale także "uroczego, wspaniałego faceta, od którego wszyscy powinniśmy się uczyć".

Jana Lityńskiego pożegnała także jego córka Barbara. - Byłeś super tatą. Byłeś dla mnie dobrym ojcem. Gdy miałam operację oka, byleś ze mną. Gdy tego potrzebowałam, zawsze w ważnych chwilach byłeś ze mną. Za to Ci dziękuję - mówiła.

Jan Lityński zostanie pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Spocznie w Alei Zasłużonych, obok Jacka Kuronia, Henryka Wujca, Bronisława Geremka i Leszka Kołakowskiego.

Jan Lityński zginął ratując psa

Jan Lityński zmarł 21 lutego w wieku 75 lat. Utonął w Narwi w okolicach Pułtuska. Były działacz antykomunistyczny próbował ratować swojego psa. Pod mężczyzną załamał się niestety lód.

Ciało Jana Lityńskiego odnaleziono w ubiegłą sobotę około 200 metrów od miejsca tragicznego wypadku. Zwłoki były uwięzione między korzeniami drzew na głębokości około 5 metrów. Poszukiwania ciała Jana Lityńskiego trwały łącznie 6 dni.

Źródło: wyborcza.pl

Komentarze (34)