Romaszewska-Guzy zwolniona dyscyplinarnie. "Widzę to jako zemstę"
W ubiegłym tygodniu dyrektorka TV Biełsat została zwolniona z pracy. Agnieszka Romaszewska-Guzy poinformowała, że poniedziałek "wręczono jej zwolnienie dyscyplinarne". - Uważam to za skandal - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.
W ubiegłym tygodniu likwidator TVP S.A. Daniel Gorgosz na osobistym spotkaniu zaproponował dyrektor i założycielce Biełsat TV Agnieszce Romaszewskiej-Guzy, po 17 latach kierowania stacją, rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Decyzję uzasadnił potrzebą "nowego otwarcia" w sytuacji redukcji budżetu stacji w 2024 roku.
"No, to TVP jednak jeszcze nieco poprawiła moje zwolnienie, a mianowicie dziś wręczono mi zwolnienie dyscyplinarne" - napisała w poniedziałek w serwisie X. Wirtualna Polska poprosiła Romaszewską o komentarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Dziś przyszłam zdawać sprzęt i odebrać rzeczy osobiste z gabinetu. Moje zaniepokojenie wywołał fakt, że na portiernię przyszedł po mnie szef bezpieczeństwa TVP, który konwojował mnie przez cały budynek. Przekazałam dokumenty, zabrałam swoje rzeczy, a następnie zaprowadzono mnie do prawników, gdzie wręczono mi wypowiedzenie dyscyplinarne - relacjonuje w rozmowie Wirtualną Polską Romaszewska-Guzy.
I dodaje, że decyzję uzasadniono "rażącym brakiem przestrzegania regulaminu pracy i innych obowiązujących u pracodawcy przepisów oraz prawidłowego realizowania obowiązków wynikających z umowy o pracę, co miało miejsce w toku opisanego szczegółowo poniżej zdarzenia".
W wyjaśnieniach stwierdzono, że "działając bez wiedzy i zgody pracodawcy, w sposób nieuprawniony i całkowicie bezzasadny", dyrektor stacji rzekomo "wykorzystała sprzęt i systemy informatyczne pracodawcy, w wyniku czego doszło do skopiowania kilkuset plików znajdujących się na wykorzystywanym sprzęcie służbowym pracodawcy na pamięć zewnętrzną".
Z kolei w drugim punkcie dodano, że zwolnienie dyscyplinarne wynika również "z braku elementarnej dbałości o dobro zakładu pracy, w tym także zachowanie tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na wymierną szkodę".
- Zwolnienie dyscyplinarne oznacza, że pozostawiono mnie bez środków do życia - zaznacza Romaszewska-Guzy.
Romaszewska zwolniona dyscyplinarnie. "To zemsta i skandal"
Romaszewska-Guzy podkreśliła w rozmowie z WP, że zapytała o to, "skąd pracodawca ma podstawy, by sądzić, że to w wyniku jej działań doszło do zdarzenia". - Ale nie otrzymałam żadnej odpowiedzi - dodaje.
- Powiedziałam, że absolutnie się z tym nie zgadzam. Uważam to za skandal. Powody zwolnienia, które przytoczono w pierwszym moim zwolnieniu były tak słabe, że nie utrzymałyby się w żadnym sądzie. Postanowiono zrobić coś mocniejszego i dla mnie bardziej przykrego. Ja widzę to jako zemstę po prostu - stwierdziła.
Zwolniona dyrektorka Biełsatu zapowiedziała podjęcie kroków prawnych.
Karina Strzelińska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Czytaj więcej:
Źródło: X/WP/PAP