PolskaRoman Kluska dostanie odszkodowanie?

Roman Kluska dostanie odszkodowanie?

Za tydzień w poniedziałek sąd ogłosi wyrok w
sprawie odszkodowania dla nowosądeckiego przedsiębiorcy Romana
Kluski. Proces w tej sprawie rozpoczął się i zakończył przed Sądem Okręgowym w Krakowie.

Roman Kluska dostanie odszkodowanie?
Źródło zdjęć: © PAP

10.10.2005 | aktual.: 10.10.2005 20:45

Wniosek o odszkodowanie związany jest ze śledztwem w sprawie oszustw podatkowych, w którym jednym z podejrzanych był Kluska. Zostało ono umorzone z powodu niestwierdzenia przestępstwa.

Kluska, były właściciel Optimusa, domaga się od Skarbu Państwa ponad 1 mln 433 tys. zł za straty wynikłe z powodu zatrzymania go i zastosowania przez prokuraturę poręczenia majątkowego w wysokości 8 mln zł. Wysokość roszczenia to kwota bankowych odsetek za 16 miesięcy od kwoty 8 mln zł.

W śledztwie prokuratura zastosowała wobec Kluski poręczenie majątkowe w wysokości 8 mln zł i zabezpieczyła majątek na poczet ewentualnych przyszłych roszczeń.

Przedsiębiorca domaga się także zadośćuczynienia za straty moralne, ale jego wysokość pozostawia do ustalenia sądowi. Chce także 30 tys. zł odsetek, jakie zarobiły jego pieniądze złożone na minimalnie oprocentowanym koncie depozytowym prokuratury. Wniosek w tej sprawie jego pełnomocnicy złożyli do sądu w listopadzie ub.r.

Prokurator Ewa Baran wnosiła o oddalenie wniosku. Argumentowała, że wniosek o odszkodowanie może dotyczyć tylko niesłusznego zatrzymania, a nie zastosowania poręczenia majątkowego. Przepisy nie przewidują bowiem odszkodowania za poręczenie majątkowe. Roszczenie dotyczące zadośćuczynienia za niesłuszne zatrzymanie uległo natomiast - zdaniem prokuratury - przedawnieniu. Kluska powinien je zgłosić w ciągu roku po odzyskaniu wolności, a wiec do początku lipca 2003 roku.

Z tezami tymi nie zgodzili się pełnomocnicy Kluski mec. Jan Widacki i mec. Krzysztof Bachmiński. Wskazywali, że istnieje związek przyczynowy między zatrzymaniem a wpłaceniem kaucji. Dlatego Roman Kluska poniósł straty - dowodzili.

Wniosek o odszkodowanie pan Roman Kluska mógł zgłosić dopiero po oczyszczeniu go z zarzutów, a to nastąpiło dopiero po prawomocnym umorzeniu śledztwa w styczniu 2004 roku - argumentował mec. Widacki.

W trakcie procesu sąd przesłuchał Romana Kluskę. To było tak upokarzające, że ja nawet nie chcę o tym wspominać. Dostałem nowe nazwisko "podejrzany" i nawet do toalety chodziłem skuty. W środowisku byłem znany jako najbardziej uczciwy przedsiębiorca. Zatrzymanie mnie było zakpieniem sobie z mojej uczciwości - powiedział Kluska. Opowiedział także o swoich późniejszych kłopotach z bankami z tego powodu.

W lipcu 2002 r. prokuratura zarzuciła Klusce i innym osobom z b. kierownictwa Optimusa wyłudzenie podatku VAT. Kluska został zatrzymany 2 lipca rano; wolność odzyskał następnego dnia wieczorem, dzięki zastosowaniu poręczenia majątkowego przez prokuraturę. Śledztwo dotyczyło eksportu przez tę firmę komputerów w latach 1998-1999, które potem szkoły importowały w ramach kontraktów z Ministerstwem Edukacji Narodowej.

Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami celnymi i podatkowymi, import komputerów był zwolniony zarówno z cła, jak i podatku VAT, podczas gdy sprzedaż komputerów w kraju była opodatkowana stawką 22 proc. Zdaniem prokuratury, przez organizację fikcyjnego eksportu komputerów, Skarb Państwa poniósł straty w wysokości blisko 10 mln zł.

Tymczasem w listopadzie 2003 roku Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że Optimus nie wyłudzał VAT, eksportując komputery i sprowadzając je z powrotem do Polski. Decyzja ta miała wpływ na stanowisko prokuratury, która pod koniec grudnia 2003 r. umorzyła śledztwo w sprawie b. kierownictwa Optimusa wobec niestwierdzenia przestępstwa.

Wydarzenia TV POLSAT

Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)