Roman Giertych staje w obronie generała Ścibora-Rylskiego
• Roman Giertych postanowił zabrać głos w sprawie śledztwa IPN dotyczącego jego związków z UB
• Proces lustracyjny generała budzi wiele kontrowersji
• Nie wiadomo jeszcze czy 99-letni Ścibor-Rylski będzie w stanie wziąć udział w procesie
W liście opublikowanym na Facebooku Roman Giertych postanowił wypowiedzieć się na temat lustracji generała.
Będąc potomkiem tych, którzy zdołali zbiec na Zachód jak mój Dziadek, chciałbym w tych trudnych dla Pana dniach stanąć przed Panem i powiedzieć: Chwała Bohaterom! I obiecać Panu, że ta szara masa, która obecnie próbuje splugawić wszystko co nie jest związane z ich obozem, przeminie- pisze Giertych na swoim facebookowym profilu.
IPN zarzuca generałowi, że w oświadczeniu lustracyjnym z 2007 r. zataił związki ze służbami PRL. Według IPN Ścibor-Rylski był jeszcze w Poznaniu tajnym współpracownikiem UB. W latach 1947-64 jako TW "Zdzisławski" miał współpracować z tamtejszym Urzędem Bezpieczeństwa. Według informacji IPN, po przeprowadzce do Warszawy, miał podjąć współpracę z wywiadem, którą kontynuował do 1981 r.
Biegli wydadzą opinię, czy zdrowie 99-letniego generała pozwala mu na udział w procesie lustracyjnym.